Polacy w niedzielę pożegnali się z mistrzostwami świata. Podopieczni Czesława Michniewicza przegrali w meczu 1/8 finału z reprezentacją Francji 1:3. Tym spotkaniem nasza reprezentacja zakończyła rok 2022.
Ten był szczególnie nieudany dla Arkadiusza Milika. Obecny napastnik Juventusu FC zakończył sezon reprezentacyjny bez bramki w narodowej kadrze. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 2013, kiedy to rozegrał tylko jedno spotkanie.
Dla polskiego napastnika najbardziej udane były sezony 2014 i 2015. Ośmiokrotnie reprezentował Biało-Czerwonych i zdobył odpowiednio pięć i cztery gole. W kolejnych latach tak kolorowo już nie było.
ZOBACZ WIDEO: Ekspert ocenia występ Lewandowskiego. "Wymagałbym od niego jeszcze więcej"
Rok 2016 to aż 11 występów w narodowych barwach. Liczba ta spowodowana była tym, że nasz zespół dotarł aż do ćwierćfinału Euro. W tamtym sezonie Milik zdobył tylko jedną bramkę, zapewniając Polsce zwycięstwo w meczu otwarcia z Irlandią Północną.
Od tamtego roku do 2021 28-latek trafiał po jednej bramce w każdym sezonie. Nie powtórzył tego w 2022, w którym rozegrał łącznie sześć spotkań. Przekładając je na minuty, napastnik Juventusu spędził na boisku łącznie 230. Świetną okazję do zdobycia gola miał m.in na mundialu w Katarze, kiedy to w starciu z Arabią Saudyjską trafił w poprzeczkę.
Ostatni raz w kadrze bramkarza rywali Milik pokonał 12 listopada 2021 roku. W kwalifikacjach do mistrzostw świata Polacy pokonali Andorę 4:1, a wychowanek Rozwoju Katowice umieścił piłkę w siatce pod koniec pierwszej połowy, po której dzięki niemu jego zespół prowadził 3:1.
Łącznie w 2022 roku polski napastnik zdobył 19 goli, 13 z nich w barwach Olympique Marsylia. Sześć bramek strzelił już po przenosinach do Juventusu. Swój dorobek może poprawić 17 grudnia, kiedy to zespół z Turynu rozegra towarzyski mecz z Arsenalem FC. Nie wiadomo jednak, czyli Milik wystąpi w tym spotkaniu.
Przeczytaj także:
Usain Bolt zdradził, komu kibicuje na mundialu
Kolejna reprezentacja po nieudanym mundialu pozostała bez trenera