Przypomnijmy, że Wirtualna Polska ustaliła, iż premier Mateusz Morawiecki obiecał reprezentacji Polski premię, wynoszącą co najmniej 30 milionów złotych za wyjście z grupy na Mistrzostwach Świata 2022. Jeszcze w poniedziałek te informacje dementował rzecznik rządu Piotr Meuller, który podkreślał, że prezesowi Rady Ministrów chodziło o wsparcie na rozwój piłki nożnej w Polsce.
We wtorek m.in. TVP Sport oraz RMF FM informowały, że piłkarze i sztab szkoleniowy polskiej kadry nie otrzymają żadnej kwoty. Tymczasem Mateusz Morawiecki podkreślił, że docenia pracę piłkarzy na mistrzostwach świata i nagroda rzeczywiście im się należy.
- Uważam, że jakaś premia się należy naszym piłkarzom, ponieważ rzeczywiście wyszli z grupy i grali przecież naprawdę nieźle. Dostali też swoje środki z FIFA, nie wiem dokładnie ile, ale myślę, że to jest około 20 czy nawet więcej milionów złotych za samo wyjście z grupy - powiedział premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z portalem wPolsce.pl.
ZOBACZ WIDEO: Ten zawodnik wzbudził duże kontrowersje. Ekspert nie zgodził się z korespondentem
- Ten sukces jest wart każdych pieniędzy - dodał Morawiecki, wspominając, że myśli o szerszym wsparciu dla polskiej piłki.
Premier podkreślił również, że musi się spotkać jak najszybciej z selekcjonerem Czesławem Michniewiczem oraz prezesem PZPN Cezarym Kuleszą, by porozmawiać o przyszłości piłki nożnej w Polsce.
Przypomnijmy, że reprezentacja Polski wyszła z grupy na mistrzostwach świata po 36 latach przerwy. Pomysł sowitego wynagrodzenia piłkarzy i sztabu szkoleniowego spotkał się jednak z wielką krytyką opinii publicznej.
Czytaj także:
PZPN i reprezentacja. "Działacze gaszą pożar benzyną" [OPINIA]