W czwartek rano Czesław Michniewicz, na antenie Radia Zet, opowiadał o ostatnich wydarzeniach związanych z reprezentacją. Przyznał też, że chętnie będzie kontynuował pracę z zespołem narodowym.
Jego los jest jednak w rękach prezesa PZPN, który w najbliższym czasie zadecyduje co dalej.
Przyznać trzeba, że przed Cezarym Kuleszą trudna decyzja. Z jednej strony Polska wyszła z grupy, ale z drugiej zrobiła to w kiepskim stylu, a dodatkowo wizerunek kadry zrujnowała nieszczęsna afera premiowa.
ZOBACZ WIDEO: Kłótnia o podział pieniędzy. "Wszystko powinno być ustalone przed wylotem z Warszawy"
Co więc dalej z Michniewiczem? Jak się wydaje (przynajmniej oficjalnie) ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.
Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty: Jaka będzie przyszłość selekcjonera? Podjął pan już decyzję?
Cezary Kulesza, prezes PZPN: Spokojnie, mam czas. Nie podam szczegółów kontraktu, bo umawialiśmy się, że to zostanie między zainteresowanymi stronami, ale na pewno decyzja zostanie podjęta w ramach czasowych, jakie przewiduje kontrakt selekcjonera.
Przebywa pan teraz w Warszawie? Słyszymy o "tajnym" spotkaniu, do jakiego miałoby dojść jeszcze dzisiaj. To prawda?
Aktualnie jestem poza stolicą. Do Warszawy wrócę albo w piątek, albo w poniedziałek. A tajne spotkanie dziś w PZPN? Nie ma mnie w Warszawie, jak mówiłem, nie wybieram się tam dzisiaj.
A planuje pan spotkanie z Czesławem Michniewiczem?
Oczywiście, że tak. Terminu nie mamy jeszcze ustalonego, pewnie zadzwonię do niego wieczorem i się umówimy. Wiem, że dziś selekcjoner miał kilka wywiadów, wspominał mi o tym. W tym momencie wydaje mi się, że najbardziej prawdopodobny termin to początek przyszłego tygodnia.
Przed panem bardzo ważna decyzja…
Jakąkolwiek decyzję podejmę, to znajdą się tacy, którzy powiedzą, że była zła, czy kontrowersyjna. Bo gdy Czesław Michniewicz zostanie, a odpukać nie pójdzie nam w eliminacjach do Euro 2024, to powiedzą, że Kulesza miał okazję zmiany szkoleniowca, a z niej nie skorzystał.
Z kolei gdybym sięgnął po nowego szkoleniowca i jemu nie poszło, to też ktoś powie, że Kulesza niepotrzebnie zmieniał, skoro wszystko było poukładane. Tak czy inaczej, każda moja decyzja będzie odebrana jako kontrowersyjna. Najważniejsze jednak, abyśmy przystąpili do marcowych meczów z Czechami i Albanią dobrze przygotowani.
Rozmawiał Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty
Enrique nie jest już selekcjonerem!
Witali ich jak bohaterów!