Znany dziennikarz zmarł w Katarze. Jego żona podała przyczynę śmierci

Getty Images / Michael Loccisano / Na zdjęciu: Grant Wahl i Céline Gounder
Getty Images / Michael Loccisano / Na zdjęciu: Grant Wahl i Céline Gounder

Pojawiły się nowe informacje w sprawie śmierci Granta Wahla - dziennikarza, który zmarł w trakcie meczu Holandia - Argentyna na mundialu. Przyczyny zgonu podała jego żona, Celine Gounder.

Do dramatu doszło podczas ćwierćfinału mistrzostw świata Holandia - Argentyna. W drugiej połowie dogrywki zasłabł Grant Wahl. Przy amerykańskim dziennikarzu pojawiły się służby medyczne, ale nie zdołano go uratować.

Początkowo jego brat - Eric - uważał, że ktoś przyczynił się do jego śmierci. Miało mieć to związek z tym, że Grant Wahl chciał wejść na stadion w tęczowej koszulce, co mu uniemożliwiono. Chciał w ten sposób solidaryzować się ze społecznością LGBTQ+.

- Gdy tylko usłyszałem o jego śmierci, pierwszą rzeczą, o której pomyślałem, było to, że został zamordowany. Ale oczywiście nie wiedziałem tego na pewno. Rodzina niebawem wyda oświadczenie, a ja już nie podejrzewam nieczystej gry - powiedział Eric Wahl w rozmowie z Fox News.

Wiadomo, że Grant Wahl kilka dni przed śmiercią odwiedził szpital z powodu zapalenia oskrzeli. W poniedziałek w Nowym Jorku przeprowadzona została sekcja zwłok 48-latka.

Głos w sprawie zabrała jego żona, Celine Gounder. Na początek podziękowała władzom Stanów Zjednoczonych, FIFA, US Soccer i American Airlines za pomoc w sprowadzeniu ciała jej męża do kraju.

"Sekcja zwłok została przeprowadzona przez Biuro Lekarza Sądowego Nowego Jorku. Grant zmarł z powodu pęknięcia wolno rosnącego, niewykrytego tętniaka aorty z krwiakiem osierdzia. Ucisk w klatce piersiowej, którego doświadczył krótko przed śmiercią, mógł pokazywać początkowe objawy" - napisała w oświadczeniu.

Gounder podkreśliła, że żadna reanimacja nie była w stanie go uratować. Śmierć nie ma także związku z COVID i statusem szczepień.

Grant Wahl pracował jako dziennikarz od 1996 roku, gdy dołączył do "Sports Illustrated". Trafił tam prosto z uniwersytetu Princeton.

"Grant był niezwykle empatycznym, oddanym i kochającym mężem, bratem, wujkiem i synem. (...) Podchodził do świata z otwartością i miłością" - dodała Celine Gounder.

Czytaj także:
Nowe informacje ws. śmierci dziennikarza w Katarze. Przeprowadzono sekcję zwłok
Widział z bliska, jak umiera kolega. Dziennikarz wspomina Granta Wahla

Źródło artykułu: WP SportoweFakty