Były sekretarz generalny PZPN nie ma wątpliwości: Czesław Michniewicz musi odejść. Co więcej, uważa, że 52-letni selekcjoner... sam się skreślił!
Zdzisław Kręcina w rozmowie z "Faktem" w bardzo ostrych słowach wypowiedział się na temat ostatnich ruchów Michniewicza.
Najwięcej zastrzeżeń ma do dzielenia wirtualnych premii (temat wyszedł od premiera Mateusza Morawieckiego) dla zespołu za awans do fazy pucharowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nagranie Lewandowskiego hitem sieci. Kapitan nie próżnuje
Kręcina jest zdania, że selekcjoner w ogóle nie powinien brać udziału w tych rozmowach.
- Trener w ogóle nie powinien na ten temat rozmawiać sam. Jeśli ze strony premiera padła propozycja spotkania, to pierwszą osobą, która powinna na nim być, jest prezes Cezary Kulesza - powiedział Kręcina.
- Zawodnicy i szkoleniowiec, pomijając w trakcie rozmów kierownictwo PZPN, dopuścili się rzeczy niedopuszczalnej. Dziwię się, że po tym jest jeszcze temat przedłużenia umowy z Czesławem Michniewiczem. Dla mnie to sytuacja niepojętna. Michniewicz sam się skreślił - dodał były sekretarz generalny.
Kręcina w rozmowie przyznał, że jego kandydatem do poprowadzenia reprezentacji jest Marek Papszun z Rakowa Częstochowa.
Na mundialu w Katarze 2022, reprezentacja Polski wyszła z grupy, co oznacza zrealizowanie celu. Swoją przygodę z turniejem zakończyła przegrywając 1:3 w 1/8 z obrońcą tytułu, Francją.
Na papierze plan minimum został wykonany, jednak Biało-Czerwoni w większości meczów prezentowali anty-futbol, którego nie dało się oglądać. Fatalny styl gry kadry spowodował, że Czesław Michniewicz prawdopodobnie straci posadę selekcjonera.
Czytaj więcej:
Co dalej ze Szpakowskim na MŚ?
Premier wezwał prezesa PZPN