Tragedia we Francji. 14-latek zginął w zamieszkach

Twitter / W Montpellier zginęła co najmniej jedna osoba
Twitter / W Montpellier zginęła co najmniej jedna osoba

Po półfinale mundialu Francja - Maroko (2:0) doszło do zamieszek w wielu miastach. Niestety potwierdzono śmierć co najmniej jednej osoby.

Sprawdził się najgorszy scenariusz. Przed meczem Francja - Maroko zakładano, że Marokańczycy znów nie będą zachowywali się odpowiednio po spotkaniu swojej reprezentacji. Tak było już wcześniej m.in. po pojedynkach z Hiszpanią i Portugalią. Dlatego też we Francji mnóstwo policyjnych oddziałów zostało postawionych w stan gotowości.

Po półfinale Mistrzostw Świata 2022 gorąco było m.in. w Montpellier, gdzie w ruch poszły race i fajerwerki. Materiały pirotechniczne wręcz latały nad samochodami i zgromadzonymi ludźmi na ulicach. W Montpellier też potwierdzono śmierć 14-letniego kibica.

Jak na razie z różnych stron przedostają się do mediów pierwsze informacje. Kilka źródeł mówi o tym, że 14-latek został potrącony przez samochód. Wcześniej jednak grupa Marokańczyków próbowała wyrwać francuską flagę z okna tego pojazdu.

Młody kibic został przewieziony do szpitala, ale tam zmarł. Kierowca auta uciekł z miejsca zdarzenia, a pojazd został znaleziony w pobliżu.

Według francuskich mediów śledztwo już ruszyło. Aresztowano także mnóstwo osób, które wzniecały zamieszki.

Przypomnijmy, że w półfinale mundialu Francja pokonała Maroko 2:0. Mistrzowie świata w finale zmierzą się z Argentyną, a Marokańczycy zagrają o brąz z Chorwacją.

Czytaj także:
Bereszyński o krok od wielkiego transferu. Znamy szczegóły

Źródło artykułu: WP SportoweFakty