- Sędzia musi interweniować prewencyjnie, jeśli zawodnicy są poirytowani - przyznał w rozmowie z niemieckim "Bildem" Thorsten Kinhofer, ekspert ds. sędziów.
O co chodzi? O gwizdki, których podczas półfinałowego spotkania Francja - Maroko podczas mistrzostwa świata 2022 używali fani tej drugiej ekipy.
Niektórym kibicom udało się je przemycić na trybuny, a podczas trwania meczu "bezlitośnie wygwizdywali nimi Francuzów".
Co ciekawe według meksykańskiego sędziego Cesara Arturo Ramosa, tak prawdopodobnie nie było. Dowody są jednak jednoznaczne.
ZOBACZ WIDEO: Miss Euro ma specjalną wiadomość do polskich piłkarzy. Dołączyła takie nagranie
Na zdjęciach różnych agencji widać doskonale, jak Marokańczycy na trybunach gwiżdżą ile pary w płucach. "Każdy to wie, że tylko sędzia może go używać na stadionie piłkarskim. Ale to nie ma znaczenia dla wielu fanów Maroka!" - grzmi "Bild".
Gwizdki są oczywiście na liście przedmiotów zakazanych, jeżeli chodzi o areny sportowe - i to nie tylko na MŚ w Katarze, ale wszędzie na całym świecie. Potrafią nie tylko irytować graczy, ale też istnieje duże ryzyko pomylenia ich w istotnych momentach z gwizdkami arbitrów.
Finalnie gwizdki fanów i tak nie pomogły Marokańczykom sprawić kolejnej sensacji na katarskim mundialu, bowiem półfinałowe starcie z "Trójkolorowymi" przegrali 0:2.
To jednak nie był ich ostatni akcent na tegorocznych MŚ. W sobotę 17 grudnia (godz. 16:00) odbędzie się bowiem starcie Chorwacja - Maroko, którego stawką będzie 3. miejsce i brązowy medal. Relację tekstową z tego meczu przeprowadzi WP SportoweFakty -->> TUTAJ.
Zobacz także:
Maroko jest wściekłe. Kontrowersja w półfinale mundialu [WIDEO]
Tego w TV nie pokazali. Zobacz, co po meczu zrobił Mbappe