Thierry Henry doskonale zna Didiera Deschampsa ze wspólnej gry w reprezentacji Francji. Obaj panowie świętowali razem sukces w 1998 roku, kiedy "Trójkolorowi" po raz pierwszy w historii sięgnęli po Puchar Świata. Legendarny napastnik zauważył, że jego były boiskowy kolega posiada wyjątkowy dar zwyciężania. Dawniej pomagał mu on w karierze piłkarskiej, natomiast teraz w roli selekcjonera.
- Dla Didiera Deschampsa musisz wygrać. Reszta to bzdury. Jesteśmy tutaj, rozmawiamy o taktyce, ale obok mundialu, finału Euro, mimo że go nie wygrał, Ligi Narodów. Nie wiem, jak on to robi - mówił Henry w studio Prime Video.
- Są tacy, których dotknęli bogowie, albo bóg, sam nie wiem. W każdym razie Deschamps jest zawsze obecny, jeśli chodzi o wygrywanie - dodał były gwiazdor "Trójkolorowych".
ZOBACZ WIDEO: Nie ma chwili spokoju. Miss mundialu pokazała codzienność w Katarze
Henry reprezentował Francję w latach 1997-2010. Łącznie rozegrał 123 mecze w narodowych barwach i przez ponad dekadę z 51 golami na koncie był najlepszym strzelcem "Les Bleus". Na mistrzostwach świata w Katarze jego rekord został pobity przez Oliviera Giroud (53 trafienia), który w skutek kontuzji Karima Benzemy został podstawowym napastnikiem francuskiej kadry w tegorocznym turnieju.
Finał MŚ 2022 zaplanowano na niedzielę 18 grudnia o godz. 16. Relację tekstową live będzie można śledzić na naszym portalu TUTAJ. Transmisja telewizyjna na kanałach TVP1 i TVP Sport.
Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP.
Zobacz też:
Messi - Mbappe. Finał marzeń o nieśmiertelną chwałę
Francuzi nadali Marciniakowi nowy przydomek. Zwrócili uwagę na "łysą głowę"