Do 80. minuty meczu finałowego mistrzostw świata w Katarze Argentyna prowadziła z Francją 2:0, a kibice reprezentacji z Ameryki Południowej odliczali już minuty, aż Puchar Świata trafi w ręce Lionela Messiego i powędruje w górę.
Wtedy jednak nastąpił wstrząs. Francuzi - za sprawą Kyliana Mbappe - w 94 sekundy doprowadzili do wyrównania (ZOBACZ). Chwile później okazało się, że niezbędna w tej rywalizacji będzie dogrywka.
W jej drugiej części Messi ponownie wpisał się na listę strzelców. Kapitan swojej reprezentacji dobił strzał Lautaro Martineza. Jeden z francuskich obrońców próbował jeszcze wybijać piłkę, ale ta była już za linią bramkową.
Prawidłowość bramki - także pod względem pozycji spalonej - sprawdzał VAR. Wszystko było jednak w porządku, gol został uznany.
Wydawało się, że w ten sposób Messi dał Argentynie mistrzowski tytuł. Jednak w 118. minucie Gonzalo Montiel zagrał piłkę ręką w polu karnym i Francja otrzymała kolejny rzut karny. Na bramkę znów zamienił go Kylian Mbappe.
Zobacz drugą bramkę Leo Messiego w tym meczu:
Messi, Messi, Messsssi! Argentyna znowu prowadzi!
— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 18, 2022
https://t.co/qrrbBFTAfx
___________#ARGFRA #mundialove pic.twitter.com/dsP4NCowBB
ZOBACZ WIDEO: Nie ma chwili spokoju. Miss mundialu pokazała codzienność w Katarze