Miał być po słowie z Manchesterem United. Trafił do wielkiego rywala
Cody Gakpo pokazał się szerszej publiczności na mistrzostwach świata i kwestią czasu było, kiedy odejdzie z PSV Eindhoven. Holender był o krok od Manchesteru United, ale skusiła go perspektywa gry w barwach Liverpoolu.
Czołowe europejskie kluby zabiegały o podpis holenderskiego snajpera. W ostatecznym rozrachunku Gakpo zdecydował się na transfer do Liverpoolu. Zarząd PSV Eindhoven w oficjalnym komunikacie potwierdził, że osiągnięto porozumienie z przedstawicielami "The Reds".
Wszystko jest już dopięte na ostatni guzik. 23-latek wkrótce uda się do Anglii, gdzie przejdzie niezbędne formalności. Klub z Philips Stadion nie chciał ujawniać szczegółów transakcji. - Ale jest to rekordowy transfer dla PSV - zapewnił dyrektor generalny, Marcel Brands.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treninguLiverpoolczycy pokrzyżowali plany ligowego rywala. Nie jest tajemnicą, że Gakpo był priorytetem transferowym Manchesteru United. "Czerwone Diabły" negocjowały z jego agentem, ale piłkarz wybrał przeprowadzkę do hrabstwa Merseyside.
To był brakujący element w układance Juergena Kloppa. Niemiec miał ograniczone pole manewru w ofensywie po tym, jak kontuzji doznali Luis Diaz i Diogo Jota, natomiast Darwin Nunez spisuje się poniżej oczekiwań.
Czytaj także:
Licznik goli Roberta Lewandowskiego powiększony. Statystycy odnaleźli kolejne bramki
To jest faworyt Lewandowskiego do wygrania Złotej Piłki