Kamil Grosicki: Bramki zawsze dedykuję rodzicom

W minioną sobotę Kamil Grosicki był niewątpliwie najlepszym zawodnikiem na boisku. "Grosik" zdobył dwie bramki, czym uradował swoich rodziców oraz fanów Jagiellonii. W rozmowie z portalem SportoweFakty.pl napastnik skromnie przyznał, że nawet 10-minutowy występ w meczu reprezentacji bardzo go ucieszy.

- Już w tygodniu mówiłem, że jeśli zagramy tak jak przez pierwsze 30 minut w meczu z Lechem, to będziemy bardzo mocni. W sobotę zagraliśmy w takim stylu 90 minut i zdaje mi się, że Legia nie miała z nami szans. Strzeliłem dwie bramki, wygraliśmy 2:0. Wygrać w takim meczu z Legią to naprawdę wielka klasa i cały zespół na to zasłużył - obrona, pomoc i atak. Graliśmy bardzo dobrze, oby tak dalej - podsumował spotkanie 21-letni napastnik, który bramki zadedykował rodzicom. Ci, by oglądać syna na żywo, przyjechali aż ze Szczecina. - Bramki zawsze dedykuję rodzicom. Jechali pociągiem prawie 800 km. Cieszę się, że są ze mną i obejrzeli fajny mecz. Jakoś tak jest, że gdy rodzicie przyjeżdżają, to strzelam bramki. Ostatnio byli na kadrze młodzieżowej - na meczu z Finlandią i wówczas również zdobyłem gola. Poproszę rodziców, żeby zostali do końca sezonu - żartował "Grosik".

Spotkanie z trybun oglądała Marzena Grosicka, mama Kamila. - Po raz drugi jestem na meczu Jagiellonii i po raz drugi mój syn strzelił bramkę, a więc kiedy przyjeżdżam na mecz, Kamil zawsze trafia do siatki. Wiosną byliśmy na meczu z Ruchem Chorzów i też strzelił - powiedziała uradowana mama. - Widać, że syn ma formę, jest bardzo zadowolony z pobytu w Białymstoku, dobrze mu się tu żyje - dodała.

Teraz przed Grosickim nie lada wyzwanie. Zawodnik musi przekonać do swoich umiejętności selekcjonera reprezentacji Polski, Stefana Majewskiego. - Bardzo się cieszę, że przed wyjazdem na kadrę strzeliłem dwie bramki i to Legii. Zmotywuje mnie to do jeszcze lepszej i cięższej pracy. W następnych meczach chcę utrzymać obecną formę. Mam nadzieję, że pokażę się na kadrze z jak najlepszej strony i dostanę szansę na choć 10-minutowy występ w meczu z Czechami - zakończył Grosicki.

Źródło artykułu: