Klub Polaków zaskoczył w Serie A. I tak może czuć niedosyt

PAP/EPA / FABIO FAGIOLINI  / Na zdjęciu od lewej: Jakub Kiwior i Ademola Lookman
PAP/EPA / FABIO FAGIOLINI / Na zdjęciu od lewej: Jakub Kiwior i Ademola Lookman

Spezia Calcio wznowiła mocnym uderzeniem rywalizację w lidze włoskiej i zdobyła dwubramkowe prowadzenie w meczu z Atalantą. Gol w doliczonym czasie sprawił, że drużyna Jakuba Kiwiora i Arkadiusza Recy zremisowała 2:2.

Spezia zakończyła jesień na najniższym bezpiecznym miejscu w tabeli, ale przynajmniej dobrym finiszem zmniejszyła zagrożenie spadkiem. Po ponad 50 dniach drużyna z Ligurii miała możliwość przedłużenia pozytywnej serii i nie przestraszyła się tego, że jej przeciwnikiem była trzecia w stawce Atalanta.

Gospodarze prowadzili po pierwszej połowie 2:0, a najważniejszym zawodnikiem w ich ofensywie był M'Bala Nzola. Napastnik asystował w 8. minucie przy golu Emmanuela Gyasiego, a w 31. minucie powiększył prowadzenie w sytuacji sam na sam po przechwycie i podaniu prostopadłym Mehdiego Bourabii.

Olbrzymiego pecha mają bramkarze Spezii. Z powodu poważnej kontuzji nie może grać Bartłomiej Drągowski, a jego zastępcą był Jeroen Zoet. Holender rozegrał po przerwie mundialowej tylko 18 minut, po czym opuścił boisko z powodu kontuzji po zderzeniu z Duvanem Zapatą. Spezii pozostało liczyć na 20-letniego Petara Zovko. W 42. minucie Bośniak interweniował znakomicie w sytuacji sam na sam.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielka feta w Buenos Aires!

Atalanta przeprowadziła pościg po przerwie, a rozpoczęła go golem Rasmusa Hoejlunda dopiero w 77. minucie. Atalanta była za przeciwnikiem aż do doliczonego czasu, a w nim Mario Pasalić rzutem na taśmę doprowadził do remisu 2:2.

W podstawowym składzie Spezii zagrali Jakub Kiwior i były zawodnik Atalanty, Arkadiusz Reca. Ten drugi był na boisku do 67. minuty. W równolegle rozgrywanym spotkaniu od początku można było zobaczyć Pawła Dawidowicza. Jego Hellas Werona walczył na wyjeździe z Torino FC, na którego ławce rezerwowych był aż do 89. minuty Karol Linetty.

Hellas spędził przerwą mundialową na ostatnim miejscu w tabeli i musi wykorzystywać każdą okazję do punktowania po niej. W Turynie prowadził 1:0 dzięki uderzeniu Milana Djuricia po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Darko Lazovicia. Granata wyrównała na 1:1 strzałem Aleksieja Miranczuka w 64. minucie.

16. kolejka Serie A:

Spezia Calcio - Atalanta BC 2:2 (2:0)
1:0 - Emmanuel Gyasi 8'
2:0 - M'Bala Nzola 31'
2:1 - Rasmus Hoejlund 77'
2:2 - Mario Pasalić 90'

Torino FC - Hellas Werona 1:1 (0:1)
0:1 - Milan Djurić 45'
1:1 - Aleksiej Mirańczuk 64'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 SSC Napoli 38 28 6 4 77:28 90
2 Lazio Rzym 38 22 8 8 60:30 74
3 Inter Mediolan 38 23 3 12 71:42 72
4 AC Milan 38 20 10 8 64:43 70
5 Atalanta Bergamo 38 19 7 12 66:48 64
6 AS Roma 38 18 9 11 50:38 63
7 Juventus FC 38 22 6 10 56:33 62
8 ACF Fiorentina 38 15 11 12 53:43 56
9 Bologna FC 38 14 12 12 53:49 54
10 Torino FC 38 14 11 13 42:41 53
11 AC Monza 38 14 10 14 48:52 52
12 Udinese Calcio 38 11 13 14 47:48 46
13 US Sassuolo 38 12 9 17 47:61 45
14 Empoli FC 38 10 13 15 37:49 43
15 US Salernitana 1919 38 9 15 14 48:62 42
16 US Lecce 38 8 12 18 33:46 36
17 Spezia Calcio 38 6 13 19 31:62 31
18 Hellas Werona 38 7 10 21 31:59 31
19 US Cremonese 38 5 12 21 36:69 27
20 Sampdoria Genua 38 3 10 25 24:71 19

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale

Źródło artykułu: WP SportoweFakty