Ostatnie dni w FC Barcelonie są bardzo gorące. Po powrocie z mundialowej przerwy zespół prowadzony przez Xaviego stanął w szranki z Espanyolem Barcelona w 15. kolejce La Liga, a później rywalem w Pucharze Króla było trzecioligowe CF InterCity.
Pierwsze spotkanie zakończyło się jedynie remisem, a do pokonania trzecioligowca potrzebna była dogrywka. W międzyczasie w mediach pojawiło się wiele plotek, o tym, kto może opuścić Barcelonę po sezonie, albo kogo chcą się w klubie pozbyć.
Joan Laporta postanowił zdementować wszelkie plotki. Jedna z nich dotyczyła ewentualnej sprzedaży Ousmane Dembele. - On nie jest na sprzedaż. Jest jednym z najważniejszych piłkarzy w drużynie - zdementował działacz.
Druga z kolei dotyczyła wielkiego katalońskiego talentu, a więc Ansu Fatiego, który w ostatnich tygodniach nie przekonuje swoją formą. - Ansu Fati też nie jest na sprzedaż - powiedział krótko Laporta.
Wychodzi więc na to, że Barcelona w poszukiwaniu zysków latem będzie musiała sprzedawać innych piłkarzy, niż ci o których ostatnio jest głośno w hiszpańskich mediach.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)