Drużyna 26-letniego napastnika grała na wyjeździe z Sydney FC, a nasz reprezentant trafił do siatki już w 10. minucie. Dostał wtedy podanie od Claytona Lewisa, uprzedził wychodzącego z bramki Andrewa Redmayne'a i mimo obecności aż trzech rywali, z zimną krwią wykończył akcję.
To był jedyny gol w meczu, jednak ostatecznie Wellington Phoenix zwyciężyło w kuriozalnych okolicznościach, bowiem gospodarze w końcówce zmarnowali aż dwa rzuty karne!
Dwukrotnym pechowcem okazał się Adam Le Fondre, który w pierwszej próbie został zatrzymany przez Olivera Saila, zaś w drugiej nie trafił w światło bramki.
Oskar Zawada spędził na boisku 73 minuty, po czym został zmieniony przez Joshuę Lawsa. W sumie Polak ma na koncie 11 ligowych występów w obecnym sezonie, w których zdobył 4 gole.
Wellington Phoenix zajmuje aktualnie 6. miejsce w tabeli A-League z dorobkiem 14 pkt. Do liderującego Melbourne City traci 11 "oczek".
Sydney FC - Wellington Phoenix 0:1 (0:1)
0:1 - Oskar Zawada 10'
Oskar Zawada's goal separates the two teams at the break!#COYN!https://t.co/SAVRs4aeWc |pic.twitter.com/PeoNqtBhQQ
— Wellington Phoenix(@WgtnPhoenixFC) January 7, 2023
Czytaj także:
Koniec epoki w KGHM Zagłębiu Lubin. Odchodzi były piłkarz i dyrektor sportowy
Oficjalnie: z Legii Warszawa do Warty Poznań. Nowy-stary dyrektor przy Drodze Dębińskiej
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu