Przed kilkoma tygodniami Szymon Marciniak dostąpił największego zaszczytu, jaki może otrzymać sędzia. Polak poprowadził finał mistrzostw świata w Katarze. Arbiter jednak nie próżnuje i cały czas pracuje. Także na lokalnych turniejach.
W piątek i w sobotę w Płocku został rozegrany turniej halowy piłki nożnej XII Orlen Płock Cup. I z rozgrywkami arbitra łączą także więzy rodzinne. Jednym z organizatorów jest bowiem jego brat - Tomasz Marciniak.
Dlatego też arbiter finału mistrzostw świata niecałe trzy tygodnie później przyjechał do Płocka, by posędziować w amatorskim turnieju. Jego przybycie wzbudziło pozytywną reakcję ze strony fanów.
Zwłaszcza, że Marciniak na brak zajęć nie może narzekać. Polak w poniedziałek będzie prowadził bowiem spotkanie w Arabii Saudyjskiej. Tym bardziej budzi podziw, że zdołał znaleźć czas, by prowadzić turniej w Płocku.
"Każdy kto chce to robi sobie fotkę z Szymonem, dostaje podpisy, nawet można było zobaczyć z bliska medal z Kataru. Mało tego, za chwilę wyrusza na lotnisko i leci sędziować sparingi w Turcji" - napisał jeden z internautów.
Sędziuje, każdy kto chce to robi sobie fotkę z Szymonem, dostaje podpisy, nawet można było zobaczyć z bliska medal z Kataru Mało tego, za chwilę wyrusza na lotnisko i leci sędziować sparingi w Turcji. pic.twitter.com/YYaNJS4Wsi
— PiTeRo (@HeelPiTeRo) January 7, 2023
Czytaj więcej:
Ostrzeżenie dla Ronaldo. "To najgorsza osoba, jaką kiedykolwiek spotkałem"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ale trafił! Komentator oszalał po tym golu