Miało być wyrównane spotkanie i tak właśnie było. Iran zachował więcej zimnej krwi

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Nrouzinezhad Gharehlou (z piłką)
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Nrouzinezhad Gharehlou (z piłką)

Spotkanie Chile - Iran miało być najbardziej wyrównanym pojedynkiem z meczów, które zaplanowano na 18:00. Tak też właśnie było, Irańczycy przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść w końcówce (25:24).

Starcie Chile z Iranem zapowiadało się najciekawiej ze wszystkich spotkań, które zaplanowano na godzinę 18:00. Możliwe jest bowiem, że tylko jeden z tych zespołów awansuje do kolejnej fazy MŚ 2023.

Irańczycy od samego początku byli na minimalnym prowadzeniu. W pierwszej połowie ich największa przewaga wynosiła trzy bramki w 12. minucie po trafieniu Mojtaby Heidarpoura. Ostatecznie po premierowej odsłonie Iran prowadził 13:11. Ich przewaga byłaby większa, gdyby nie celny rzut Emila Feuchtmanna na 30 sekund przed syreną.

W drugiej połowie Chile szybko odrobiło stratę, a następnie wyszło na prowadzenie 18:17 za sprawą Feuchtmanna. Po przestoju rywali, na który wpływ miała m.in. czerwona kartka dla Afshina Sadeghiego Askariego przewaga Chilijczyków wynosiła nawet trzy "oczka" (23:20), po tym, jak bramkarza rywali pokonał Javier Frelij. Jednak od tego momentu cztery trafienia zanotował Iran i to ten zespół był z przodu na niecałe dwie minuty przed końcem.

W końcówce emocji nie brakowało, bowiem po przerwie wziętej przez selekcjonera Chile dwie minuty kary otrzymał Pouya Norouzinezhad. To oznaczało, że Iran do samego końca będzie grał w osłabieniu. Kolejnym ciosem dla tej reprezentacji była bramka zdobyta przez Estebana Salinasa, po której mieliśmy remis na minutę przed końcem. Irańczycy poszli jednak na całość i zdecydowali się atakować z pustą bramką. To się jednak opłaciło, bo na 30 sekund przed końcem byli na prowadzeniu za sprawą Mohammada Behnamii.

Chile mogło doprowadzić do remisu, ale bohaterem tego spotkania został Mohammad Siavoshishahenayati. Ten obronił rzut Luciano Scaramelliego i tym samym uchronił swój zespół od remisu. To właśnie bramkarz Iranu został wybrany zawodnikiem meczu, zakończył on swój występ z 43 proc. skutecznością w bramce. To zwycięstwo Irańczyków może okazać się kluczem do gry w kolejnej fazie MŚ 2023.

Tym samym Veselin Vujović przeszedł do historii wraz z reprezentacją Iranu. To właśnie pod jego wodzą zespół ten zanotował pierwsze zwycięstwo na mistrzostwach świata.

Faza grupowa MŚ 2023:

Grupa A:

Chile - Iran 24:25 (11:13)

Przeczytaj także:
Sprawdź tabelę po meczu Polaków
Czas na najważniejsze spotkanie. Sprawdź, kiedy kolejny mecz Biało-Czerwonych

ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodą

Komentarze (0)