Lech Poznań nie zdecydował się na transfer definitywny Dawida Kownackiego, a ten wrócił do Fortuny Duesseldorf i udowadnia swoją wartość na poziomie 2. Bundesligi. Polski snajper ma imponujące liczby w Niemczech. W trwającym sezonie wystąpił w 17 spotkaniach, w których zdobył sześć bramek i zanotował tyle samo asyst.
Przesądzone jest, że po zakończeniu rozgrywek Fortuna straci swojego kluczowego zawodnika. 25-latek jest związany z klubem do 30 czerwca bieżącego roku i zapowiedział, że nie podpisze nowego kontraktu. Napastnik na brak atrakcyjnych ofert nie powinien narzekać. Niedawno mówiło się o zainteresowaniu ze strony Borussii M'gladbach.
Zaskakującą informację na kanale youtube'owym "Meczyki" przekazał Tomasz Włodarczyk. - Slavia Praga złożyła zapytanie o Dawida Kownackiego, ale nie wie, czy Dawid spojrzy w tę stronę, jeśli będzie miał możliwość gry w Bundeslidze - stwierdził dziennikarz.
Kierownictwo czeskiego klubu rozgląda się na rynku transferowym za potencjalnym następcą Petera Olayinki. Po 16 rozegranych kolejkach Slavia jest wiceliderem ligowej tabeli z zaledwie dwupunktową stratą do prowadzącej Viktorii Pilzno.
Czytaj także:
"Młody Lewandowski" opuści Polskę? Kilka opcji na stole
Robert Lewandowski wie, na czym stoi. Składy na mecz Betis - Barcelona
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo po transferze Ronaldo. Zobacz, co się działo na meczu