Memphis Depay trafił do Katalonii latem 2021 roku. Wówczas FC Barcelona nie zapłaciła za jego odstępne ani centa. Przez 1,5 roku w Hiszpanii, napastnikowi nie udało się przekonać działaczy do przedłużenia wygasającej latem umowy. Początek miał jeszcze obiecujący, a ówczesny trener Ronald Koeman chętnie korzystał z jego usług. Po zmianie szkoleniowca jego rola w zespole zmalała, a po transferze Roberta Lewandowskiego, stała się wręcz marginalna.
Najlepszym wyborem będzie więc rozstanie. Mówiło się wiele o Atletico Madryt, a lider hiszpańskich rozgrywek oczekuje za niego 7 milionów euro. Co ciekawe, Holender rozpoczął bunt. Nie zjawił się bowiem na środowych zajęciach zespołu (więcej TUTAJ-->).
W takim wypadku "Blaugrana" jeszcze w styczniu sprowadzi nowego zawodnika do ataku. Według hiszpańskiego dziennika "AS", na celowniku Katalończyków znalazł się Goncalo Guedes.
26-letni Portugalczyk obecnie jest zawodnikiem Wolverhampton Wanderers. W tym sezonie rozegrał łącznie 21 spotkań, w których strzelił tylko trzy gole. "Szkoleniowiec FC Barcelony ma być otwarty na zatrudnienie Guedesa, choć wcześniej nie ukrywał złości na odejście Depaya" - podkreślają hiszpańscy dziennikarze. W grę ma wchodzić półroczne wypożyczenie z opcją wykupu.
Guedes doskonale zna realia Primera Division, bowiem przez cztery lata występował w Valencii. Tam rozegrał 177 meczów, strzelając 36 bramek i notując 30 asyst.
Zobacz także:
"Na ten moment". Zapytali Bento o przejęciu polskiej kadry
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: taka lewa noga to skarb. Pięknie to podkręcił!