Polak mógł trafić do topowej ligi. Miał na stole jeszcze dwie oferty
Kamil Piątkowski wybrał KAA Gent, choć miał poważną propozycję między innymi z Leicester City. - Po namyśle uznaliśmy, że to nie jest pora na pójście do Premier League - ujawnił jego agent Maciej Zieliński w rozmowie z portalem weszlo.com.
Media informowały, że nazwisko trzykrotnego reprezentanta Polski znajdowało się na liście życzeń takich klubów jak Leicester City czy Feyenoord Rotterdam. Agent zawodnika potwierdził te doniesienia w wywiadzie dla portalu weszlo.com.
Piątkowski mógłby mieć problem z systematyczną grą na Wyspach Brytyjskich. - Czy faktycznie braliśmy pod uwagę Leicester? I tak, i nie. Anglicy przedstawili propozycję, ale po namyśle uznaliśmy, że to nie jest pora na pójście do Premier League. Naszym zdaniem to moment na krok w bok, danie sobie szansy na regularne granie w dobrej lidze i w dobrym zespole, żeby ewentualnie latem wykonać jeden lub dwa kroki do przodu - wyjaśnił Maciej Zieliński. Z kolei Holendrzy nie byli konkretni w negocjacjach.
W lipcu 2021 roku Red Bull Salzburg zapłacił Rakowowi pięć milionów euro i w dalszym ciągu Piątkowski jest najdroższym piłkarzem w historii częstochowskiego klubu. Polak w ostatnim czasie nie był pierwszym wyborem trenera. W poszukiwaniu regularnej gry zgodził się na wypożyczenie do Belgii, gdzie zadebiutował w meczu ligowym z Charleroi (0:0).
Czytaj także:
Wymiana ciosów w ostatnim sparingu Legii Warszawa
Stal Mielec ogłosiła transfer. Na nowego gracza trzeba będzie poczekać