W obecnym sezonie Ilkay Durmus zagrał w dwunastu meczach Lechii Gdańsk w PKO Ekstraklasie. Gola nie strzelił, a runda jesienna w jego wykonaniu była przeciętna, tak jak całego zespołu.
Znacznie lepiej wyglądał w swoim premierowym sezonie w polskiej lidze, gdy zdobył sześć bramek, niekoniecznie brzydkich.
- To dobra informacja dla wszystkich. Jest to bez wątpienia bardzo ważna postać naszej ofensywy, a przy tym zawodnik zdyscyplinowany i poświęcający się dla zespołu. Liczymy, że już w najbliższej rundzie Ilkay przypomni o tym, jak dobrze potrafi grać w piłkę. Widzieliśmy to wszyscy w jego pierwszym sezonie w Gdańsku - powiedział dyrektor sportowy Lechii Łukasz Smolarow.
Negocjacje między stronami trochę się przeciągały, ale ostatecznie osiągnięto porozumienie. Z tego, co ustaliliśmy, Turek nie mógł grać w sparingach Lechii dopóki nie wyjaśni się jego przyszłość. Z tego tytułu nie wystąpił w dwóch meczach: z Petrolulem Ploesti i Crveną zvezdą. W końcu jednak dostał szansę na koniec zgrupowania z Hradec Kralove, co oznaczało pozostanie w Gdańsku na dłużej.
Tak też się stało. W środę przed południem Lechia poinformowała o przedłużeniu kontraktu do końca sezonu 2025/26.
CZYTAJ TAKŻE:
Oficjalnie. Potężne osłabienie Stali Mielec. Ekstraklasa traci gwiazdę
Ryzykowny transfer Radomiaka. Jego nowy piłkarz miał długą przerwę
ZOBACZ WIDEO: On pierwszy informował o Santosie. Zdradza kulisy wyboru selekcjonera