Bezbramkowa inauguracja PKO Ekstraklasy

W pierwszym meczu PKO Ekstraklasy w 2023 roku Miedź Legnica zremisowała u siebie 0:0 z Radomiakiem Radom. Wynik może bardziej cieszyć gości, którzy mają spokojniejszą sytuację w tabeli.

Sebastian Kordek
Sebastian Kordek
Angelo Henriquez (z lewej) i Luis Machado (z prawej) PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: Angelo Henriquez (z lewej) i Luis Machado (z prawej)
Ponad dwa miesiące kibice czekali na powrót PKO Ekstraklasy. Na początek zmagań w 2023 roku walcząca o życie Miedź Legnica grała z wciąż niepewnym utrzymania Radomiakiem Radom. Jeśli beniaminek pozostanie w Ekstraklasie, trzeba będzie rozpatrywać to w kategoriach sporej niespodzianki. Nieco spokojniej jest w Radomiu, ale i tam muszą dołożyć jeszcze kilka cegiełek, by zapewnić sobie ligowy byt.

Obie drużyny znane są z tego, że opierają swoje składy na zagranicznych piłkarzach. Nie inaczej było w piątkowy wieczór w Legnicy. W wyjściowych "11" znalazło się w sumie sześciu Polaków, po trzech z każdej ze stron. Jeśli jednak pozwoli to Miedzi i Radomiakowi utrzymać się w PKO Ekstraklasie, to nie będzie można takiego sposobu budowania drużyny krytykować.

Pierwsza połowa niestety nie udowodniła, że zaciąg z wielu zakątków świata jest słuszny. Dłużej przy piłce była Miedź, ale nie przekładało się na to sytuacje podbramkowe i groźne strzały. Radomiak rozkręcał się z biegiem czasu, lecz i goście nie byli w stanie zdobyć bramki. Zdołali chociaż celnie uderzyć. Dwukrotnie uczynił to Roberto Alves, raz Luis Machado, a hat-tricka w pewnych interwencjach zaliczył Mateusz Abramowicz.

ZOBACZ WIDEO: On pierwszy informował o Santosie. Zdradza kulisy wyboru selekcjonera

Gospodarze najbliżej wyjścia na prowadzenie byli po rajdzie Giannisa Masourasa. Grek pomknął prawą stroną, dośrodkował w pole karne do Luciano Narsingha, a skrzydłowego przed dostawieniem nogi z najbliższej odległości, w ostatniej chwili powstrzymał obrońca.

Po zmianie stron inicjatywę przejęli radomianie i przez kilka dłuższych chwil mocno naciskali na beniaminka. Nie przyniosło to jednak efektu bramkowego. Mało tego, Miedź mogła ich skarcić. Maxime Dominguez świetnie uruchomił Narsingha, który dograł w pole karne do Koldo Obiety, a ten trafił w słupek. To była zdecydowanie najlepsza szansa miejscowych w tym meczu.

Z upływem kolejnych minut spotkanie było coraz bardziej wyrównane, lecz żadna z drużyn nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. W samej końcówce punkt gospodarzom uratował Abramowicz, który świetnie odbił strzał Luisa Machado. Tym samym inauguracja rundy wiosennej w PKO Ekstraklasie nie przyniosła bramek. Nieco bardziej zadowolony z wyniku 0:0 może być Radomiak, który ma lepszą sytuację w tabeli. Dla Miedzi jeden punkt niewiele znaczy, bowiem legniczanie potrzebują zwycięstw jak tlenu. W innym wypadku o utrzymaniu nie będzie mowy.

Miedź Legnica - Radomiak Radom 0:0

Składy:

Miedź Legnica: Mateusz Abramowicz - Levent Guelen, Andrzej Niewulis, Jurich Carolina - Giannis Masouras, Maxime Dominguez, Chuca (68' Kamil Drygas), Hubert Matynia - Koldo Obieta (90+1' Michael Kostka), Luciano Narsingh (72' Olaf Kobacki) - Angelo Henriquez (72' Kamil Zapolnik).

Radomiak Radom: Gabriel Kobylak - Damian Jakubik, Mike Cestor, Raphael Rossi, Dawid Abramowicz - Christos Donis (60' Alberto Cayarga), Roberto Alves - Francisco Ramos, Lisandro Semedo (81' Daniel Pik), Luis Machado - Leonardo Rocha.

Żółte kartki: Obieta, Henriquez, Matynia (Miedź) oraz Abramowicz (Radomiak).

Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków).

--> Talent z Jagiellonii odejdzie do Włoch
--> Wieczysta chce wielki talent

Czy Miedź Legnica utrzyma się w PKO Ekstraklasie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×