Podczas trwającego okienka transferowego Rusłan Malinowski zamienił Atalantę Bergamo na Olympique Marsylię. Został on co prawda wypożyczony, jednak w kontrakcie zawarty został obowiązek wykupu za 10 milionów euro po zakończonym sezonie.
W miniony weekend Ukrainiec rozegrał czwarte spotkanie dla francuskiej drużyny. Jego klub zremisował z AS Monaco 1:1. Po zakończonym meczu kamery telewizyjne zarejestrowały gest Malinowskiego w kierunku Rosjanina Aleksandra Gołowina.
Jego zachowanie spowodowało, że spadła na niego fala krytyki kibiców, głównie z jego kraju. W końcu mowa o uściskaniu zawodnika z kraju, który wywołał wojnę na Ukrainie w połowie lutego trwającej do teraz.
ZOBACZ WIDEO: On pierwszy informował o Santosie. Zdradza kulisy wyboru selekcjonera
Do całej sytuacji odniósł się 29-latek, który przeprosił za swoje zachowanie. Jednak w swoim wpisie odniósł się również do zachowania osób, które krytykowały go za ten gest w kierunku Rosjanina.
"Bardzo dobrze rozumiem, że lepiej byłoby tego uniknąć, ale tak się złożyło, że Gołowin podszedł i się przywitał. Po meczu wszyscy podają sobie ręce, więc ja zrobiłem to przypadkowo. Rozumiem, jakie ważne jest to dla was w obecnej sytuacji, ale te obelgi i nienawiść za ten gest, w porównaniu z tym, co zrobiliśmy i nadal robimy dla Ukrainy od początku wojny powodują, że czuję się nieswojo i wątpię w waszą szczerość, kiedy mnie wspieracie. W sporcie indywidualnym nie rywalizowałbym przeciwko rosyjskiemu sportowcowi, bo jestem za usunięciem ich z międzynarodowych zawodów" - brzmi przetłumaczone na nasz język oświadczenie Malinowskiego dodane w relacji na Instagramie.
Zdjęcie ze zdarzenia na Twitterze zamieścił Piotr Słonka. Można je zobaczyć poniżej.
Przeczytaj także:
Joachim Loew przejmuje potęgę?
Szczere wyznanie piłkarza Borussii Dortmund po latach. "Miałem raka"
ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos nowym selekcjonerem! Duże zmiany w reprezentacji Polski? - Z Pierwszej Piłki #27 [CAŁOŚĆ]
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
