Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Zamieszanie w Bayernie. Zdziwienie po słowach trenera

Bayern Monachium wygrał w meczu Pucharu Niemiec z 1.FSV Mainz 4:0. Przed spotkaniem trener Julian Nagelsmann zasugerował, że zawodnicy spotkali się bez niego i porozmawiali o przyczynach kryzysu. O takim spotkaniu nic nie wiedział Joshua Kimmich.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Julian Nagelsmann Getty Images / Christian Kaspar-Bartke / Na zdjęciu: Julian Nagelsmann
Choć Bayern Monachium wciąż utrzymuje pozycję lidera Bundesligi, to sytuacja nie jest wymarzona. Po osiemnastu kolejkach monachijczycy mają tylko punkt przewagi nad drugim w tabeli 1.FC Unionem Berlin. To może być najciekawszy sezon niemieckiej ekstraklasy od wielu lat.

Do tego Bayern w ostatnich tygodniach był w kryzysie. Trzy poprzednie ligowe spotkania kończyły się remisami Bawarczyków. Przełamanie nastąpiło w środowym spotkaniu Pucharu Niemiec z 1.FSV Mainz 05, która Bayern wygrał aż 4:0.

Zamieszanie wywołał przedmeczowy wywiad trenera Juliana Nagelsmanna. Szkoleniowiec zasugerował, że po trzech remisach jego piłkarze spotkali się bez jego udziału i co nieco sobie wyjaśnili. - Zawodnicy rozmawiali ze sobą, mnie przy tym nie było - powiedział w rozmowie ze Sky.

ZOBACZ WIDEO: Milioner zachwycił się Łodzią. "Ktoś musi powiedzieć, że Polska nie jest dzikim krajem"
Zdziwiony słowami trenera był Joshua Kimmich, który w szatni Bayernu jest jedną z najważniejszych osób. Niemiec został zapytany po meczu Pucharu Niemiec o słowa, jakie wypowiedział trener Nagelsmann. Niemiecki serwis sport1.de zaznacza, że Kimmich zachowywał się tak, jakby nie miał pojęcia o całej sytuacji.

- Teraz muszę pomyśleć o tym, gdzie spotkaliśmy się bez trenera. Może zrobili spotkanie beze mnie? Mieliśmy sesję, w której gracze również mieli coś do powiedzenia. Ale trener też tam był. Nie przypominam sobie teraz, żebyśmy tylko my, zawodnicy, odbyli takie spotkanie - powiedział Kimmich.

Nagelsmann został skonfrontowany z tymi słowami swego podopiecznego. - Nie było oficjalnej daty spotkania zespołu, a ja nie byłem tam obecny - dodał trener. Niemcy zwracają jednak uwagę na to, że przed meczem jego słowa miały zupełnie inny odbiór.

- Nikt nie wskaże na mnie palcem, ani ja nikogo nie pokażę. Wiemy, że razem płyniemy na tej samej łodzi - zakończył spekulacje Nagelsmann.

Czytaj także:
Ależ widok. Zobacz klasyfikację strzelców La Liga
La Liga: świetny powrót Roberta Lewandowskiego do składu FC Barcelona

Czy Bayern Monachium zostanie mistrzem Niemiec?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (0)
    Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
    ×
    Sport na ×