Nie będzie "nowego Abramowicza" w Premier League? Anglicy biorą się za właścicieli klubów

Abramowicz może wrócić do futbolu. Chce kupić słynny klub

Nowe regulacje w brytyjskiej piłce nożnej, które przygotowuje tamtejszy rząd, w największym stopniu dotkną oligarchów-właścicieli klubów.

Wejście tych zapisów w życie oznaczałoby to, że objęty aktualnie sankcjami cywilizowanego świata z powodu inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę (wojna trwa od 24 lutego 2022 r.) Roman Abramowicz (były już szef Chelsea FC) byłby trzymany z dala od Premier League - pisze dziennik "The Sun".

"Największy wstrząs w brytyjskim futbolu od lat" - dodaje gazeta, która dotarła do wycieku rządowych ustaleń.

"Multimilionerzy, którzy nie są w stanie udowodnić źródła swojego bogactwa, nie będą mogli dokonywać przejęcia klubu" - czytamy w dokumencie.

ZOBACZ WIDEO: Milioner zachwycił się Łodzią. "Ktoś musi powiedzieć, że Polska nie jest dzikim krajem"

W związku z tym wszystkie kluby w Anglii - do piątego poziomu rozgrywkowego - będą musiały uzyskać nowe licencje. Obecni właściciele i dyrektorzy przejdą ponowną weryfikację.

Ponadto, fani będą mieli więcej do powiedzenia w prowadzeniu klubów i np. będą mogli powstrzymywać nowych właścicieli przed radykalną zmianą logo czy strojów zawodników.

Drużyny będą mogły występować wyłącznie w turniejach, które zostały zatwierdzone przez regulatora, co oznacza całkowity zakaz organizacji i uczestnictwa w rozgrywkach np. Europejskiej Superligi.

Sekretarz ds. kultury, Michelle Donelan, wyraził nadzieję, że nowe przepisy - wkrótce mają być oficjalnie przedstawione - mogłyby wejść w życie już od sezonu 2024/25.

Zobacz:
Nowe informacje ws. Abramowicza. "Miliardy są na jego koncie" 
Człowiek Putina wychwalany. "Najlepszy właściciel na świecie"