Brighton wyceniło gwiazdę mundialu. Klub oczekuje ogromnych pieniędzy

Getty Images / Bryn Lennon / Na zdjęciu: Alexis Mac Allister
Getty Images / Bryn Lennon / Na zdjęciu: Alexis Mac Allister

Alexis Mac Allister był jednym z największych objawień mistrzostw świata. Argentyńczyk imponował swoją postawą i również dzięki niemu Albicelestes ostatecznie wygrali cały turniej. Teraz jego klub oczekuje za niego ogromnych pieniędzy.

Od zakończenia katarskich mistrzostw świata minęło już trochę czasu, ale oczywiście w głowach wciąż mamy wspomnienia związane z tym turniejem. A naturalnie każda sportowa impreza ma mniejsze lub większe objawienia, których świetna postawa trochę zaskakuje.

W reprezentacji Argentyny największą furorę zrobił z pewnością Enzo Fernandez, który już zimą odszedł z Benfiki Lizbona do Chelsea za ponad 100 milionów euro. Innym z graczy, którzy pokazali się ze znakomitej strony był Alexis Mac Allister. Pomocnik Brighton and Hove Albion dawał niesamowicie dużo jakości i był filarem swojej kadry.

I oczywiście już podczas zimowego okna transferowego pojawili się chętni na jego sprowadzenie. Chelsea rozważała tą kandydaturę gdyby nie udało jej się zakupić wspomnianego Enzo Fernandeza. Jednak Mewy nie chciały teraz sprzedawać Mac Allistera i możliwe, że dojdzie do tego latem, dlatego też 24-latek został już wyceniony przez klub.

Z informacji podanych przez argentyńskiego dziennikarza, Gastona Edula, wynika, że Brighton po obecnym sezonie będzie oczekiwało za swojego pomocnika minimum 70 milionów euro. To oczywiście jest związane z jego świetnym występem na mundialu, ale argumentów przemawiających za taką ceną jest więcej.

Bo 24-latek bardzo dobrze wygląda również w meczach Premier League i pokazuje, że świetnie pasuje do tej ligi. To też sprawia, że interesują się nim bogatsze kluby z angielskiego podwórka. W ostatnim czasie media informowały, że sprowadzić go do Manchesteru City będzie chciał Pep Guardiola.

Czytaj też:
Real Madryt kapituluje? Kolejna sensacja!
Gwiazda Realu zawiodła na całej linii

ZOBACZ WIDEO: To byłby ciekawy powrót do Polski. "W grę wchodzą dwa kluby"

Komentarze (0)