Uczestnik Ligi Mistrzów przeżył trudne minuty w Pucharze Niemiec

PAP/EPA / ANNA SZILAGYI / Na zdjęciu: piłkarze Eintrachtu Frankfurt
PAP/EPA / ANNA SZILAGYI / Na zdjęciu: piłkarze Eintrachtu Frankfurt

Eintacht Frankfurt stracił dwa gole w ciągu trzech minut w meczu Pucharu Niemiec z drugoligowym Darmstadt. Potrafił naprawić błędy i odwrócić wynik na 4:2. Do ćwierćfinału wszedł w środę również SC Freiburg.

Do meczu we Frankfurcie przystąpiły kluby niepokonane po przerwie mundialowej. Eintracht zdobył osiem z 12 możliwych punktów w Bundeslidze, a Darmstadt rozpoczął rundę wiosenną w 2.Bundeslidze od dwóch zwycięstw. Gospodarze przygotowują się do historycznego dwumeczu o wejście do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, więc ich forma przed rywalizacją z Napoli powinna rosnąć.

Eintracht nie potrzebował dużo czasu na strzelenie gola niżej notowanym przeciwnikom. W 6. minucie Randal Kolo Muani zdobył prowadzenie 1:0 strzałem po dograniu Buty. To miało teoretycznie ułatwić gospodarzom zadanie, ale w praktyce nie potrafili oni zarządzać wynikiem.

Dwa gole w krótkim okresie pozwoliły graczom Darmstadt odwrócić rezultat na 2:1 w pierwszej połowie. Mathias Honsak okazał się nieuchwytny dla obrońców Eintrachtu i zdobył obie bramki. Gospodarze delikatnie oddalili od siebie widmo kompromitacji uderzeniem Rafaela Borre na 2:2 w 44. minucie. Cztery gole i dwa zwroty akcji - w pierwszej połowie nie można było nudzić się.

ZOBACZ WIDEO: On zastąpi Polakom "Lewego" w Bundeslidze? Pomaga mu talizman

Po przerwie oba zespoły zagrały nieco ostrożniej, dwa mocne ciosy pozwoliły na nabranie wzajemnego respektu. Eintracht wybrał dogodny moment do ataku na miarę odzyskania prowadzenia. W 62. minucie uderzenie na 3:2 oddał Daichi Kamada po podaniu Randala Kolo Muaniego. Francuz dorzucił jeszcze bramkę na 4:2 w 90. minucie i zszedł z boiska z dwoma golami oraz asystą w statystykach.

Do niespodzianki nie doszło również w Sandhausen, choć długo zanosiło się przynajmniej na dogrywkę. SC Freiburg miał problem z oddaniem strzału do bramki drugoligowca. Sposób na przebicie się z piłką do siatki znalazł dopiero w ostatnich minutach drugiej połowy. Na dodatek z pomocą przeciwnika, ponieważ trafienie na 1:0 w 87. minucie było samobójcze. Już w doliczonym czasie wynik na 2:0 ustalił Nils Petersen.

1/8 finału Pucharu Niemiec:

Eintracht Frankfurt - SV Darmstadt 98 4:2 (2:2)
1:0 - Randal Kolo Muani 6'
1:1 - Mathias Honsak 29'
1:2 - Mathias Honsak 31'
2:2 - Rafael Borre 44'
3:2 - Daichi Kamada 62'
4:2 - Randal Kolo Muani 90'

SV Sandhausen - SC Freiburg 0:2 (0:0)
0:1 - Hamadi Al Ghaddioui (sam.) 87'
0:2 - Nils Petersen 90'

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale

Komentarze (0)