26-latek był tylko rezerwowym piłkarzem reprezentacji Francji, która była drugą najlepszą drużyną na zeszłorocznym mundialu. Po powrocie z Kataru, Benjamin Pavard regularnie wychodził w podstawowym składzie Bayernu Monachium, jednak nie brakowało krytycznych głosów po jego występach.
Francuz może grać zarówno na środku, jak i na prawej stronie defensywy. Zupełnie niespodziewanie monachijczycy wypożyczyli z Manchesteru City Joao Cancelo. W związku z tym były gracz VfB Stuttgart może martwić się o swoje miejsce w "jedenastce".
Jak się okazało, Pavard mógł wyprowadzić się z Niemiec tuż przed zamknięciem okienka transferowego. Inter Mediolan wykazywał zainteresowanie reprezentantem kraju, co potwierdził dyrektor sportowy Bayernu w rozmowie z "Bildem".
- Otrzymaliśmy ofertę, ale nie chcieliśmy tego zrobić. Oferta Interu była atrakcyjna finansowo. Aspekt sportowy zawsze jest na pierwszym miejscu - oświadczył Hasan Salihamidzić. Wcześniej nazwisko piłkarza "Bawarczyków" było też wymieniane w kontekście FC Barcelony.
Piłka była po stronie Bayernu, bo Pavard w dalszym ciągu ma ważny kontrakt. Z mistrzami Niemiec jest związany do końca czerwca przyszłego roku.
Czytaj także:
Bellingham odrzuca opcje transferowe. Giganci obejdą się smakiem
Saudyjski książę oszalał. Obiecał piłkarzom gigantyczne premie
ZOBACZ WIDEO: On zastąpi Polakom "Lewego" w Bundeslidze? Pomaga mu talizman
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)