Mimo iż FC Barcelona jest w dobrej formie po mundialu i ma już osiem punktów przewagi w ligowej tabeli nad Realem Madryt, wcale nie oznacza to, że nie może być jeszcze silniejsza.
Powoli do zdrowia dochodzi Ousmane Dembele, który stracił parę tygodni przez kontuzję mięśnia uda (nabawił się jej w starciu z Gironą pod koniec stycznia). Francuz w tym sezonie jest bardziej regularny niż wcześniej, gdy na jeden dobry mecz przypadało kolejnych pięć słabych. Teraz się to zmieniło i był ważnym elementem układanki Xaviego.
Jak przekazał dobrze poinformowany dziennikarz Javi Miguel z gazety "AS", Dembele ma wrócić do składu Barcelony na rewanżowy mecz z Realem Madryt w półfinale Pucharu Króla 19 marca. Ma to być realna data powrotu, którą zaznaczyli w kalendarzu zarówno piłkarz, jak i sztab medyczny. Oznacza to, że Dembele zabraknie w pierwszym spotkaniu na Santiago Bernabeu, a także przy okazji dwumeczu z Manchesterem United w Lidze Europy.
ZOBACZ WIDEO: Ponad 20 milionów wyświetleń! Świat oszalał na punkcie bramki z Ekstraklasy!
"AS" twierdzi, że Dembele przez najbliższe piętnaście dni będzie pracował w gabinetach fizjoterapeutów, by w pełni zagoił się naderwany mięsień. Kolejne piętnaście dni zakłada już treningi na boisku, stopniowe zwiększanie obciążeń i wejście do zajęć na pełnych obrotach z resztą zespołu.
Jeśli scenariusz się potwierdzi, reprezentant Francji będzie poza grą przez siedem tygodni. W tym czasie ominie go przynajmniej osiem meczów we wszystkich rozgrywkach. A może nawet dziewięć, jeśli Barcelona wyeliminuje Manchester United.
Nikt nie ma zamiaru w żaden sposób przyspieszać powrotu. To mogłoby przynieść efekt odwrotny do zamierzonego, szczególnie mają na uwadze historię zdrowotną Dembele i sporą liczbę urazów mięśniowych.
CZYTAJ TAKŻE:
Francuzi ostro o Leo Messim. "Jest trucizną dla drużyny"
Turecki piłkarz Lechii nie potrzebuje przerwy. "Koncentruje się na zadaniu"