Gwiazdor Lecha Poznań poza składem. To się na razie nie zmieni
Przyszłość Joao Amarala w Lechu stoi pod dużym znakiem zapytania. Piłkarz jest zdrowy, ale na razie nie może liczyć na występy w drużynie Johna van den Broma.
John van den Brom nie zamierza na razie korzystać z usług zawodnika, który w ubiegłym sezonie dołożył sporą cegiełkę do wywalczenia przez poznaniaków tytułu.
- Przede wszystkim nie ma konfliktu między mną a Amaralem - podkreślił na konferencji prasowej trener "Kolejorza". - Zanim Joao doznał urazu, przyszedł do nas i poinformował, że chciałby odejść jeszcze w zimowym okienku. Takie jest prawo piłkarza. Wiedząc, że mam innych zawodników na jego pozycję, przychyliłem się do tej prośby, ale stanowisko klubu było inne i zgody na odejście nie wyrażono.
ZOBACZ WIDEO: Ponad 20 milionów wyświetleń! Świat oszalał na punkcie bramki z Ekstraklasy!Co spowodowało, że Amaral chciał odejść? - Mówił, że nie czuje się już tu szczęśliwy. Chcę, żeby to jasno wybrzmiało. To była wyłącznie inicjatywa zawodnika, a nie klubu. Na ten moment Joao wrócił do zdrowia po urazie i trenuje, ale w Płocku nie zagra - właśnie ze względu na tę sytuację - oznajmił szkoleniowiec.
Poza Portugalczykiem, ze składu "Kolejorza" wypadają jeszcze Lubomir Satka i Barry Douglas, którzy wciąż nie wrócili do pełni sił. Ostatnio van den Brom nie stawiał również na Pedro Rebocho. - On w dniu meczu z Miedzią w Poznaniu był chory i lekarze wysłali go do domu. Do zajęć wrócił dopiero w piątek - wyjaśnił Holender.
Mecz 20. kolejki PKO Ekstraklasy Wisła Płock - Lech Poznań rozpocznie się w sobotę o godz. 17.30.
->Klasyfikacja strzelców PKO Ekstraklasy
->Tabela domowa PKO Ekstraklasy
->Tabela wyjazdowa PKO Ekstraklasy