Kapitan Chelsea wierzy w wygranie Ligi Mistrzów

Getty Images / Andrew Kearns - CameraSport / Na zdjęciu: Cesar Azpilicueta
Getty Images / Andrew Kearns - CameraSport / Na zdjęciu: Cesar Azpilicueta

Mimo iż Chelsea wydała zimą kilkaset milionów euro na wzmocnienia, to ostatnie trzy mecze w Premier League tylko zremisowała. - Nasze wyniki nie są najlepsze, ale Liga Mistrzów to zupełnie inne rozgrywki - twierdzi kapitan Cesar Azpilicueta.

Kibice Chelsea nie mogli narzekać na brak emocji podczas zimowego okna transferowego. Zarząd - mówiąc kolokwialnie - zaszalał i sięgnął głęboko do kieszeni, ściągając piłkarzy za dziesiątki, a nawet setki milionów euro.

- Staram się wytłumaczyć im czym jest Chelsea. Opowiadam o sukcesach oraz mówię o celach, które chcemy osiągnąć. Chcemy pokazać, że jesteśmy gotowi, by zdobywać trofea - przekonuje Cesar Azpilicueta.

- To było zupełnie inne okienko, ale taka jest rzeczywistość. Przyszło wielu młodych piłkarzy, ale mających duże doświadczenie na najwyższym poziomie. Mogą mieć duży wpływ na nasz zespół. Tego chcemy - dodał kapitan Chelsea.

ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"

Póki co absolutnie nie widać, że drużyna została wzmocniona. Ostatnie trzy mecze w Premier League to trzy remisy: z Liverpoolem, Fulham i West Hamem. Generalnie ostatnie tygodnie nie są za bardzo udane dla ekipy Grahama Pottera. Jeśli spojrzeć na poprzednie piętnaście spotkań we wszystkich rozgrywkach, mówimy o jedynie trzech zwycięstwach, czterech remisach i ośmiu przegranych. To niezbyt dobry prognostyk przed środową konfrontacją z Borussią Dortmund w 1/8 finału Ligi Mistrzów.

- Nigdy nie podchodzę do meczu w Lidze Mistrzów z myślą, że go nie wygramy. Ten mecz nie jest wyjątkiem. Rzeczywistość jest taka, że nie jesteśmy w najlepszej formie, co widać po wynikach, ale to są zupełnie inne rozgrywki. Musimy iść krok po kroku, nie ma co patrzeć w przyszłość. Chcemy zmierzyć się z najbliższym wyzwaniem i je wygrać, pokazując koncentrację i skupienie, czyli to, co jest wymagane do gry na najwyższym poziomie. Nie jestem zaskoczony, że nie jesteśmy faworytem do wygrania Ligi Mistrzów, ale liczy się to, co na boisku. Chcemy udowodnić, że zasługujemy na przejście do kolejnej rundy - podsumował Azpilicueta.

Początek meczu Borussia Dortmund - Chelsea w środę o godz. 21.

CZYTAJ TAKŻE:
Hit w Anglii przyćmi Ligę Mistrzów. Arsenal i City, starcie ucznia i mistrza
Graham Potter odpowiada na krytykę ekspertów. "Nie macie o niczym pojęcia"

Komentarze (0)