Zwrot akcji w klubie Bednarka. Negocjacje zostały zerwane
Brytyjscy dziennikarze są przekonani, że Jesse Marsch nie poprowadzi Southampton FC. Działacze nie osiągnęli porozumienia z byłym menadżerem Leeds United.
Po porażce 1:2 z Wolverhampton Wanderers ze stanowiskiem menadżera pożegnał się Nathan Jones. Następca Ralpha Hasenhuettla nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań i został zwolniony w związku z tym, że drużyna nie wygrała ani jednego meczu ligowego w 2023 roku.
Najpoważniejszym kandydatem do tej roli był Jesse Marsch. Okazało się, że Amerykanin rozmawiał z działaczami Southampton FC, aczkolwiek negocjacje upadły na ostatniej prostej.
ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"Kością niezgody była długość kontraktu Marscha. Kierownictwo klubu chciało zatrudnić menadżera do końca obecnych rozgrywek i uwzględnić w umowie klauzulę przedłużenia. W ostatecznym rozrachunku szkoleniowiec nie przystał na warunki współpracy zaproponowane przez zarząd "Świętych".
49-latek będzie musiał jeszcze odpocząć od futbolu. 6 lutego Marsch odszedł z Leeds United.
Czytaj także:
Lech Poznań w niepełnym składzie na mecz z FK Bodo/Glimt. Trener nieugięty ws. gwiazdora
Były piłkarz Lecha zagra w Legii. Powrót do domu