Do spotkania w roli faworyta podchodził lider Serie A. SSC Napoli w tym sezonie rządzi we Włoszech i w efekcie zmierza po Scudetto. Kolejny krok w kierunku mistrzostwa kraju zespół Piotra Zielińskiego i Bartosza Bereszyńskiego miał wykonać w wyjazdowym starciu z US Sassuolo.
Strzelanie przyjezdni rozpoczęli w 12. minucie. Chwicza Kwaracchelia ruszył ze środka boiska i nie był w stanie zatrzymać go żaden z rywali. W ostatniej fazie akcji idealnie przymierzył w lewy dolny róg bramki. Andrea Consigli nie spodziewał się takiego uderzenia i był kompletnie bezradny.
Następnie Amir Rrahmani z własnej połowy posłał podanie na wolne pole, do którego ruszył Victor Osimhen. Ten najpierw przepchał jednego obrońcę, a następnie mimo kontaktu z rywalem znalazł trochę wolnego miejsca i oddał strzał z ostrego kąta. Swoim uderzeniem kompletnie zaskoczył Consigliego, który stał zdecydowanie za bardzo oddalony od bliższego słupka. W konsekwencji nie był w stanie interweniować, a piłka wpadła prosto do bramki.
Przed końcem pierwszej połowy bramkę kontaktową zdobył Armand Lauriente, 24-letni pomocnik gospodarzy. Ostatecznie jednak po analizie VAR gol ten został cofnięty z powodu spalonego.
W drugiej połowie w regulaminowym czasie gry nie oglądaliśmy kolejnych trafień. Gdy wydawało się, że wynik meczu nie ulegnie zmianie w doliczonym czasie trzecią bramkę dla gości zdobył Giovanni Simeone. Jednak jego radość trwała krótko, bo po raz kolejny analiza VAR wykazała, że był spalony.
Ostatecznie SSC Napoli zwyciężyło 2:0 i dzięki temu ma obecnie 18 punktów przewagi nad drugim Interem. Mediolańczycy rozegrali jednak jeden mecz mniej.
Przeczytaj także:
Były reprezentant Polski nie ma wątpliwości. "Lech ma silniejszą drużynę"
Ależ to był rajd! Nikt nie był w stanie zatrzymać napastnika BVB [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: Katastrofalny błąd Bednarka, świetny mecz "Lewego". Tym żyje polska piłka - Z Pierwszej Piłki #30