Skandal w meczu Realu Madryt

Wrzało podczas sobotniego spotkania Realu Madryt z Osasuną (2:0). Miejscowi fani obrażali Viniciusa Juniora, który w pewnym momencie nie wytrzymał. Oberwało się sędziemu. W obronę Brazylijczyka wziął bramkarz Thibaut Courtois.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Vinícius Júnior Getty Images / Fot. David S. Bustamante/Soccrates/Getty Images / Vinícius Júnior
Do skandalu doszło jeszcze przed rozpoczęciem spotkania Osasuny Pampeluna z Realem Madryt. W trakcie minuty ciszy - poświęconej ofiarom katastrofalnego trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii - jeden z kibiców nie wytrzymał i zaczął obrażać Viniciusa Juniora.

Brazylijczykowi mocno się dostało. Miejscowy fan nazwał go "skur****". Inni kibice podeszli do tego z entuzjazmem, dlatego arbiter błyskawicznie zarządził zakończenie minuty ciszy.

W trakcie spotkania kibice dalej obrażali Viniciusa Juniora. Temperatura podniosła się w 34. minucie meczu, gdy Brazylijczyk starł się przy linii bocznej z Moi Gomezem. Piłkarz domagał się przewinienia, ale... sędzia nie ugiął się i zarządził rzut z autu.

ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"

Brazylijczyk momentalnie eksplodował i... rzucił kilka mocnych słów w stronę sędziego. Kamery to uchwyciły, hiszpańskie media - "Sport" i "Marca" cytują jego słowa.

"Pie**** się, jesteś suki****" - rzucił Brazylijczyk w stronę sędziego.

Arbiter nie zareagował na te słowa i nie dał mu żółtej kartki. Tę Vinicius dopiero zarobił w doliczonym czasie gry, gdy jeszcze raz starł się z Gomezem.

Brazylijczyka w obronę wzięli bramkarz Thibaut Courtois i trener Carlo Ancelotti.

- Nazywali go "skur****" w trakcie minuty ciszy. Widać było rodziców z dziećmi. Trzeba przestać patrzeć na Viniego i spojrzeć na ludzi. Takie coś nie ma kompletnie sensu - powiedział Thibaut Courtois, który wrócił do bramki Realu po krótkiej pauzie.

Ancelotti również poprosił sędziego o wyjaśnienia. Włoski trener zażądał wyrzucenia rywala za agresję w kierunku Viniciusa.

Sam Brazylijczyk po meczu opublikował wpis na Twitterze z następującą wiadomością: "Obelgi trwają… ale taniec też… Do zobaczenia w Liverpoolu".

Dodajmy, że po podaniu Viniciusa Juniora w drugiej połowie gola zdobył Federico Valverde. Ostatecznie goście zwyciężyli 2:0.

Królewscy dzięki wygranej zmniejszyli stratę do Barcelony do pięciu punktów. Lider La Liga jednak dopiero w niedzielę zmierzy się z Cadizem.

Zobacz też:
Rewolucja w hicie Fortuna I ligi. Wisła Kraków odmieniła mecz
Thriller z happy endem. Arsenal przerwał złą serię po szalonym meczu

Czy FC Barcelona zdobędzie mistrzostwo Hiszpanii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×