"Posępna pogoń". Hiszpanie piszą o Lewandowskim

PAP/EPA / Enric Fontcuberta / Robert Lewandowski
PAP/EPA / Enric Fontcuberta / Robert Lewandowski

FC Barcelona nie zwalnia tempa. W niedzielny wieczór pewnie pokonała na Spotify Camp Nou Cadiz 2:0, a jedną z bramek zdobył Robert Lewandowski. Hiszpanie piszą o przełamaniu Polaka, który na 15. trafienie w La Liga musiał trochę poczekać.

"Sport". Suche granie Lewandowskiego

"Kolejne zwycięstwo do worka" - czytamy w "Sporcie". Przypomniano, że FC Barcelona wygrała 19 ze swoich 22 ostatnich spotkań i ma serię 18 występów bez porażki.

15. gola w Primera Division doczekał się z kolei Robert Lewandowski. "Gol Lewandowskiego po trzech "suchych" meczach" - napisano. "Polak, który miał trzy występy z rzędu bez gola, trafił. Daleko od zasięgu Ledesmy" - opisano jego trafienie.

Co ciekawe, zwrócono też uwagę na moment zmiany Polaka. "Wszyscy na trybunach przygotowywali się do oklasków dla Ferrana, ale Xavi postanowił dać odpocząć 'Lewemu'" - napisano.[nextpage]

"Mundo Deportivo". Głowa na Old Trafford

Tutaj nie ma wątpliwości - gracze Barcelony podczas meczu z Cadiz CF byli już myślami w Manchesterze, gdzie w środku tygodnia czeka ich rewanżowym mecz z "Czerwonymi Diabłami" w Lidze Europy.

"Trzy genialne minuty zakończyły dobrą pierwszą połowę, z rewelacyjnym Ferranem Torresem i bramkami Sergio Roberto i Lewandowskiego" - napisano w relacji z meczu.

Królem boiska okrzyknięto Ferrana Torresa. "Niepowstrzymany, Ferran Torres bez wątpienia rozegrał jeden ze swoich najlepszych meczów, jeśli nie najlepszy, jako zawodnik Barcelony" - podsumowano.

Zobacz także: Przełamanie Roberta Lewandowskiego. Marsz FC Barcelony trwa[nextpage]

"Marca". Kadyks nie miał Ferrana Torresa

Torres w opinii Hiszpanów był bez dwóch zdań najlepszym zawodnikiem meczu.

"Barca wygrała z Cadiz dzięki znakomitemu Ferranowi Torresowi i utrzymuje znaczną przewagę ośmiu punktów nad Realem Madryt" - informuje "Marca".

Przypomniano, że w ostatnich dwóch latach Cadiz był w stanie wywieźć punkty ze Spotify Camp Nou, ale tym razem "ludzie Xaviego" już do tego nie dopuścili.

"Gole Sergio Roberto i Lewandowskiego zadecydowały o ligowym starciu, które prześlizgnęło się między dwoma starciami z Manchesterem United" - poinformowano.

ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"

[nextpage]

"AS". Ponownie strzelił

"Tuż przed przerwą przerwał swoją posępną pogoń" - pisze o golu Roberta Lewandowskiego "AS".

Polak "ponownie zobaczył bramkę", a Barcelona znowu może cieszyć się ośmioma punktami przewagi nad Realem Madryt na "szpicy" ligowej tabeli - to jedne z najważniejszych rzeczy, na jakie uwagę zwrócili dziennikarze "AS-a".

Kolejną było "odzyskanie" Ferrana Torresa. O występie 22-letniego Hiszpana jest zdecydowanie najgłośniej po niedzielnym triumfie.

Zobacz także: Xavi ściągnął Lewandowskiego. I wtedy zaczęło się na Camp Nou

Komentarze (4)
avatar
James 007 Bond
20.02.2023
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Torres chyba bardzo polubił magistra (patrz foto pierwsze od góry). Podobno są parą. 
avatar
Zielone słońce
20.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Brawo LEWY! 
avatar
Trol zorkin to pała
20.02.2023
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Dobrze że trochę oszczędził Lewego, bo wszystkich zmienia tylko Lewy gra każdy mecz od deski do deski. 
avatar
Imisirah
20.02.2023
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Torres gracz meczu ... niech mu będzie bo potrzebuje ;-) ale statystyki są jednoznaczne. Młodzian szalał ale na dwie bramki jedna Lewego a druga po dobitce strzału Lewego :-).