Po wielu dniach poszukiwań odnaleziono ciało zmarłego Christiana Atsu. Piłkarz Hataysporu zginął w budynku, który zawalił się w wyniku tragicznego trzęsienia ziemi 6 lutego. Dzień wcześniej 31-latek był bohaterem ligowego spotkania z Kasimpasą.
Atsu strzelił jedynego gola w meczu. Trafił do siatki po uderzeniu z rzutu wolnego w 97. minucie (zobacz niżej). Nic więc dziwnego, że Ghańczyk został bohaterem spotkania, choć na boisku pojawił się zaledwie kwadrans wcześniej.
Po cennym zwycięstwie Atsu świętował wraz z kolegami z drużyny. Dziennikarz George Addo Jnr opublikował na Twitterze nagranie z szatni po meczu, na którym widać rozradowanego zawodnika (zobacz niżej).
"Jego ostatni gol wiele dla niego znaczył" - napisał obok nagrania dziennikarz. Z kolei serwis Sportal.rs dodał, że było to ostatnie nagranie z udziałem Atsu opublikowane w mediach społecznościowych - dzień przed tragicznym trzęsieniem ziemi.
60-krotny reprezentant Ghany w przeszłości grał w Evertonie, FC Porto czy Newcastle. W tureckiej ekipie niezbyt dobrze sobie radził. Od początku sezonu wystąpił w czterech meczach, w których zdobył jedną bramkę - dzień przed zaginięciem. Nie był zadowolony ze swojej pozycji w ekipie i chciał odejść z drużyny. Miał nawet zarezerwowany lot do Francji na 5 lutego, ale po strzeleniu gola zdecydował się pozostać jeszcze w Turcji.
Ciało Atsu odnaleziono 12 dni po trzęsieniu ziemi. "Znaleziono Christiana Atsu, niestety martwego" - napisał na Twitterze menadżer piłkarza (więcej TUTAJ).
Ostatni gol Atsu: