"Olbrzymi błąd". Tomasz Hajto wściekły

Inter Mediolan pokonał FC Porto po bramce w końcówce spotkania. W pomeczowym studiu Tomasz Hajto nie miał jednak wątpliwości, że włoski zespół już wcześniej powinien mieć doskonałą okazję na zdobycie gola. Zawinili sędziowie.

Dawid Franek
Dawid Franek
Tomasz Hajto WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Tomasz Hajto
Wielka kontrowersja miała miejsce w 40. minucie. Wówczas Matteo Darmian dośrodkowywał piłkę, znajdując się już w polu karnym przeciwnika. Gdy już nie miał piłki przy nodze, to został kopnięty przez piłkarza rywali - Galeno. Po spóźnionym wejściu skrzydłowego FC Porto nastało zamieszanie, a zawodnicy Interu domagali się rzutu karnego.

Główny arbiter Srdan Jordanović nie przerwał jednak gry. W dodatku nie otrzymał konkretnego powiadomienia z wozu VAR, by obejrzeć kontrowersyjne zdarzenie na monitorze.

W studiu Polsatu Sport swojego oburzenia postawą sędziego nie krył Tomasz Hajto, były reprezentant Polski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony

- Darmian był wyraźnie kopnięty, ewidentny rzut karny. Olbrzymi błąd sędziego i kto wie, jakby ten mecz dalej się potoczył - powiedział Hajto.

Ostatecznie Inter Mediolan w 86. minucie dopiął swego i objął prowadzenie w starciu z Porto. Bramkę dla mediolańczyków zdobył Romelu Lukaku i jak się później okazało, był to jedyny gol w tym spotkaniu. O kontrowersji z pierwszej połowy wciąż jednak będzie się mówić sporo.

Rewanż pomiędzy FC Porto i Interem Mediolan odbędzie się 14 marca. Początek o godz. 21:00.

Czytaj także:
Lukaku przebił portugalską ścianę. Inter bliżej ćwierćfinału

Czy Inter Mediolan awansuje do ćwierćfinału Ligi Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×