Były trener zdradził tajemnicę sukcesu piłkarza Jagiellonii. "Nie można mu tego odebrać"

Materiały prasowe / Jurgis Kalns i Camilo Mena / Materiały Prasowe / Youtube: Valmiera FC i Jaga TV
Materiały prasowe / Jurgis Kalns i Camilo Mena / Materiały Prasowe / Youtube: Valmiera FC i Jaga TV

Jagiellonia Białystok walczy o utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Pomóc w realizacji celu ma wypożyczony z Valmiera FC Camilo Mena. - To bardzo kreatywny gracz - mówi WP SportoweFakty trener Jurgis Kalns, który pracował z Kolumbijczykiem na Łotwie.

W trakcie zimowego okna transferowego Jagiellonia Białystok wzmocniła się czterema zawodnikami. Ostatnim z nowych w zespole jest Camilo Mena, który został wypożyczony do końca sezonu z Valmiery. Niewykluczone, że zadebiutuje on już w meczu z Rakowem Częstochowa zaplanowanym na piątek 24 lutego o godz. 18.

Na Podlasiu wiąże się duże nadzieje z przyjściem 20-letniego Kolumbijczyka, ponieważ ten na Łotwie stał się absolutną gwiazdą ligi. W 2022 roku zaliczył łącznie 35 występów oraz zanotował w nich po 14 goli i asyst. Według miejscowych dziennikarzy taka dyspozycja była dużą zasługą trenera Jurgisa Kalnsa, z którym udało nam się porozmawiać.

Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty: Camilo Mena czeka na debiut w Jagiellonii Białystok. Wymagania wobec niego są spore, a czasu na wdrożenie do drużyny nie będzie dużo. Czy poradzi sobie z taką presją?

Jurgis Kalns, trener Valmiera FCMyślę, że nie powinno być z tym problemu. Rzecz jasna wskoczenie do dobrze funkcjonującego mechanizmu nie zawsze jest łatwe, lecz Camilo traktuje wszystko bardzo poważnie i bardzo się stara. Jeśli tylko poczuje zaufanie ze strony sztabu szkoleniowego, kolegów z zespołu i kibiców to od razu się wpasuje w otoczenie i pokaże swoją najlepszą grę. A wtedy fani pokochają go za jego radosne usposobienie. Tak jak było na Łotwie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata

W Valmierze Mena miał trudny start, brakowało mu liczb. Po roku ta sytuacja całkowicie się zmieniła. 

Każdy piłkarz przyjeżdżający do Europy z Ameryki Południowej po raz pierwszy musi zderzyć się z dużym wyzwaniem. Trzeba przystosować się do nowej kultury, środowiska, warunków pogodowych itp. Camilo przyjechał na Łotwę już jednak jako topowy zawodnik i od razu było widać jego wysoki poziom. Niemniej w pierwszym sezonie nie grał na swojej pozycji, więc nie był tak widoczny w czołówce statystyk.

Na początku ubiegłego roku awansował pan z asystenta na pierwszego trenera Valmiery, a wkrótce nastąpiła eksplozja formy Meny. Czy stała za tym jakaś tajemnica pańskiej pracy?

Aby pokazać najlepsze cechy Camilo tak dostosowaliśmy styl gry zespołu, by podkreślić rolę tego zawodnika i zaprezentować jego możliwości. Przede wszystkim jest to bardzo kreatywny gracz, więc nie powinien być zbytnio ograniczany w fazie ataku. Zawsze natomiast trzeba go zachęcać i zarazem przypominać o trzymaniu pewnej dyscypliny na boisku. Choć tak naprawdę sekret formy tego piłkarza jest bardzo prosty...

Zamieniam się w słuch.

Szczęśliwy piłkarz to dobry piłkarz! Staraliśmy się poznać go jak najlepiej i ignorowaliśmy fakt bariery językowej, a dzięki temu Camilo szybko wszedł do zespołu. Stał się jego sercem i jedną z kluczowych osób dla atmosfery w szatni. Później szybko przystosował się do bycia liderem na boisku, a inni gracze na nim chętnie polegali. To dawało mu jeszcze większą motywację do pokazania się z jak najlepszej strony.

Pana słowa kontrastują z wypowiedziami łotewskich dziennikarzy, którzy wspominali o Menie jako dość zamkniętym i introwertycznym charakterze.

Prawdziwy Camilo jest zawsze uśmiechnięty i sporo żartuje. Od tej strony znaliśmy go w szatni. Co więcej to są cechy, których nie można mu odebrać! To bowiem dzięki nim napełnia się energią i pokazuje najlepszą jakość w grze.

Jaka jest "najlepsza jakość" Meny?

Camilo ma świetne tempo i przyspieszenie. Również jego drybling jest na wysokim poziomie. To sprawia, że idealnym miejscem dla niego jest skrzydło. Jest jednak w stanie z powodzeniem przyjąć podanie między liniami, bardzo dobrze czuje pierwszą piłkę, umie wbiegać w wolne przestrzenie i omijać pułapki ofsajdowe, więc można mu powierzyć rolę także wysuniętego lub cofniętego napastnika. W najlepszej dyspozycji pokaże wszystkie te cechy, do których należy też dodać wprowadzenie futbolówki za linię defensywną przeciwnika.

Pytaniem jakie zadają sobie niektórzy kibice Jagiellonii jest to, czy Mena zdążył optymalnie przygotować się do gry wiosną? Valmiera jest bowiem w trakcie łotewskiej przerwy międzysezonowej, a on sam ostatni występ zaliczył przed trzema miesiącami.

Oczywiście faktem jest, że od zakończenia ligi na Łotwie w listopadzie minęło trochę czasu i Camilo nie grał od tej pory w oficjalnych meczach. Podczas tej przerwy był w domu w Kolumbii, ale wykonywał wtedy indywidualną pracę i dbał o formę. Na zimowy obóz treningowy przyleciał nieco później niż inni koledzy z drużyny, ale zaplanowaliśmy mu pełną fazę przygotowań. Poza tym pamiętajmy, że to profesjonalista i zrobi wszystko aby pokazać swoje najlepsze cechy przy pierwszej nadarzającej się okazji. Dlatego też myślę, że mogę uspokoić sceptyków.

PKO Ekstraklasa wydaje się jednak znacznie mocniejsza od ligi łotewskiej i tu też są obawy, że Mena może nie podołać takiemu przeskokowi.

Myślę, że fizycznie Camilo nie powinien mieć problemów z pełnym zaangażowaniem już od pierwszego meczu w Jagiellonii. Osobiście głęboko w niego wierzę i cieszę się, że będzie miał możliwość pokazać się na wyższym poziomie.

A nie żal panu, że na starcie łotewskiego sezonu ligowego Valmiera będzie musiała sobie poradzić bez takiego zawodnika?

Oczywiście będzie nam brakować Camilo, ale życzymy mu wszystkiego najlepszego w Jagiellonii. Dla niego to dobrze, że jako wysoko oceniany zawodnik może pokazać się w takiej lidze jak polska Ekstraklasa. Mam nadzieję, że wykorzysta ten czas jako możliwość postawienia kolejnego kroku w karierze i dzięki temu doświadczeniu będzie mógł trafić do jeszcze lepszych rozgrywek.

[b]

[/b]

Michal Sacek - piłkarz, którego potrzebowali w Jagiellonii?

Komentarze (0)