W społeczności kibiców piłki nożnej powstało coś takiego, jak "polska szkoła centrostrzału". Jasne, takie zagrania pojawiają się w każdej lidze na świecie, ale to PKO Ekstraklasa jest z nich mocno znana.
Kolejny przykład tego typu cudownego przypadku mieliśmy w meczu 22. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy Jagiellonią Białystok a Rakowem Częstochowa. Autorem gola po centrostrzale nie był jednak Polak.
Takim zagraniem popisał się bowiem słynący z nienagannej techniki Hiszpan - Jesus Imaz. Ofensywny piłkarz ekipy z Białegostoku otrzymał piłkę z prawej strony pola karnego i postanowił złożyć się do wrzutki.
Futbolówka jednak ewidentnie nie posłuchała się gwiazdora Jagi, ale to nie przeszkodziło mu we wpisaniu się do protokołu arbitra. Piłka wpadła bowiem idealnie za kołnierz bezradnie interweniującego Zlatana Alomerovicia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę