Wisła Kraków nabiera prędkości. Emocje do końcówki meczu
Biała Gwiazda zwycięża w rundzie wiosennej. W meczu z Odrą Opole straciła komicznego gola, ale potrafiła odwrócić wynik na 2:1. Najskuteczniejszy na boisku był Luis Fernandez.
Na pierwszy strzał Wisły nie trzeba było długo czekać. Bartosz Jaroch znalazł się z piłką blisko pola karnego i zatrudnił płaskim kopnięciem Artura Halucha. Niewiele później odpowiedział Borja Galan i również Mikołaj Biegański miał za sobą premierową interwencję w meczu.
Odra od początku rundy wiosennej do piątku nie straciła gola, co pomogło jej zremisować z Podbeskidziem Bielsko-Biała i zwyciężyć z Zagłębiem Sosnowiec. Również przy Reymonta broniła się skutecznie, a ponadto miała szczęście. W 21. minucie Angel Rodado strzelił nieznacznie obok słupka po dograniu Luisa Fernandeza.
Odra zaczęła wykonywać coraz więcej stałych fragmentów gry na połowie przeciwnika. Borja Galan kopnął piłkę z jednego z rzutów wolnych tak, że poleciała ona na korner po kiksie Angela Rodado. Absurdalny rzut rożny i absurdalna bramka po nim w 38. minucie. Podanie spod chorągiewki dotarło do Borji Galana, który co prawda chciał uruchomić dośrodkowaniem Piotra Żemłę, ale skończyło się "centrostrzałem" na 1:0 w narożnik bramki Wiślaków. Nie popisał się Mikołaj Biegański i Biała Gwiazda musiała gonić wynik.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadionNiewiele później była duża szansa na doprowadzenie do remisu. W 42. minucie Luis Fernandez zabrał się za wykonanie rzutu karnego za faul Macieja Makuszewskiego na Bartoszu Jarochu. Hiszpan strzelił niedobrze, tuż obok Artura Halucha i nadział się na interwencję bramkarza.
Biała Gwiazda miała jeszcze czas na poprawienie wyniku po przerwie. Nie zmieniał się obraz meczu, ponieważ gospodarze pozostali w ataku pozycyjnym. W 50. minucie zanosiło się na sytuację podbramkową, ale ostatecznie David Junca musiał zadowolić się wywalczeniem tylko rzutu rożnego. Następną szansę na wyrównanie miał Alex Mula wprowadzony w przerwie za Mateusza Młyńskiego.
Sytuacji podbramkowych Wisły było coraz więcej i w 68. minucie padł gol na 1:1. Uderzenie Angela Rodado zostało jeszcze powstrzymane, ale w polu karnym Odry znalazł się jeszcze Luis Fernandez i wykonał dobitkę. Tego nie udało się już poskromić żadnemu z przyjezdnych. Ponad godzinna niemoc strzelecka Białej Gwiazdy została przerwana.
Wisła pozostała na połowie przeciwnika po wyrównaniu i kontynuowała natarcie. Gospodarze zdążyli z rozstrzygnięciem meczu golem na 2:1 w końcówce podstawowego czasu. W 86. minucie z kolejnego trafienia cieszył się Luis Fernandez. Tym razem strącił piłkę w kierunku dalszego narożnika po dośrodkowaniu Alexa Muli.
Wisła Kraków - Odra Opole 2:1 (0:1)
0:1 - Borja Galan 38'
1:1 - Luis Fernandez 68'
2:1 - Luis Fernandez 86'
W 42. minucie Luis Fernandez (Wisła) nie wykorzystał rzutu karnego. Artur Haluch obronił.
Składy:
Wisła: Mikołaj Biegański - Bartosz Jaroch, Igor Łasicki, Boris Moltenis, David Junca - Igor Sapała (76' Tachi), Kacper Duda - Miky Villar (84' Michał Żyro), Luis Fernandez (90' James Igbekeme), Mateusz Młyński (46' Alex Mula) - Angel Rodado (76' Sergio Benito)
Odra: Artur Haluch - Mateusz Spychała, Mateusz Kamiński, Piotr Żemło, Artur Pikk - Wojciech Kamiński (89' Michal Klec), Rafał Niziołek - Konrad Nowak (89' Tomas Mikinic), Maciej Makuszewski (64' Maciej Urbańczyk), Borja Galan (83' Michał Bednarski) - Bartosz Guzdek (83' Antoni Klimek)
Żółte kartki: Młyński, Sapała, Junca, Jaroch (Wisła)
Sędzia: Leszek Lewandowski (Zabrze)
Czytaj także: Ten trener poprowadzi Arkę Gdynia. Koniec wątpliwości
Czytaj także: Czeski zawodnik dołączył do Ruchu Chorzów