To najgorszy sezon w wykonaniu "The Reds" w Premier League od wielu lat. W tym momencie Liverpool FC zajmuje dopiero siódme miejsce w tabeli i pojawiło się ryzyko, że nie zakwalifikuje się do europejskich pucharów.
Pomimo ostatnich niepowodzeń Juergen Klopp raczej może spać spokojnie. Niemiec niezmiennie cieszy się dużym zaufaniem sterników klubu. Wszystko wskazuje na to, że właśnie 55-latek przeprowadzi gruntowne zmiany w zespole z Anfield.
- Najbliższego lata dokonamy wielu zmian. Wiem, że tego nam potrzeba i to jest bardzo ważne. Będziemy musieli to zrobić, bo robi się coraz trudniej. Zawsze było jasne, że po pewnym czasie będziemy mieli trudności. Wiedziałem, że tak się może stać. Było bardzo prawdopodobne, że ten sezon nie będzie łatwy - tłumaczył na na antenie "Sky Sports".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
Piłkarze Liverpoolu wypadli z rytmu i w sobotę zawiedli po raz kolejny, bezbramkowo remisując z Crystal Palace. Menadżer narzekał na dużą intensywność rozgrywanych spotkań.
- Na naszą formę z pewnością wpływ miały mistrzostwa świata. Gdyby ostatni sezon nie był tak długi, w drużynie byłoby więcej zmian. Na dodatek letnia przerwa była wyjątkowo krótka, to było kluczowe - wskazał Klopp.
Czytaj także:
Bez niespodzianki w starciu Pogoni Szczecin z Wisłą Płock. Gol rzutem na taśmę
Polonia Warszawa nie wykorzystała sytuacji. Siedem goli w meczu eWinner II ligi