Górnik Zabrze w rundzie wiosennej ma problemy, ale ostatnio szczęśliwie wygrał w Mielcu. Legia Warszawa była świadoma, że po ostatnim remisie z Widzewem zanotować kolejnych strat do Rakowa już nie może.
Jako pierwszy w meczu szczęścia poszukali zabrzanie. W 9. minucie z ok. 16 metrów uderzył Robert Dadok. Starający się wykorzystać swoją szansę Dominik Hładun odbił piłkę.
Mecz rozgrywany był w dobrym tempem. Zespoły szukały gola, ale miały problemy z kreowaniem okazji. Brakowało przede wszystkim celnych strzałów. W 21. minucie Josue dośrodkował z rzuty rożnego na głowę Maika Nawrockiego. Ten uderzył tuż ponad bramką. Kwadrans później z ok. 25 metrów przymierzył Ernest Muci. Daniel Bielica był czujny i piłkę zbił na korner!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
W 38. minucie wicelider PKO Ekstraklasy objął prowadzenie. Na połowie Legii piłkę stracił Jean Mvondo. Goście wyprowadzili kontrę. Zagranie na prawo do Ernesta Muciego, a ten dośrodkował do Tomasa Pekharta. Strzał napastnika odbił Bielica, ale piłka po chwili wpadła do bramki.
Po golu na boisku doszło do przepychanek. Zrobiło się nerwowo. Sędzia jeszcze sprawdzał, czy z boiska nie powinien wylecieć za kopnięcie rywala Mvondo. Ostatecznie skończyło się na żółtej kartce.
Po zmianie stron gospodarze ruszyli do ataku. W 46. minucie pokazał się, wprowadzony po przerwie na boisko, Dani Pacheco. Uderzenie odbił Hładun. Rezerwowy wszedł na boisko tak zmotywowany, że strzelał na bramkę Legii nawet z rzutów różnych.
Po godzinie na placu gry pojawił się bohater Górnika sprzed tygodnia Anthony van den Hurk. Chwilę po wejściu na boisko gracz gospodarzy zaatakował łokciem Rafała Augustyniaka. W efekcie obrońca Legii stracił dwie przednie jedynki, a zawodnik z Zabrza za to zagranie otrzymał żółtą kartkę.
Wściekł się Josue i także został ukarany. Chwilę później Portugalczyk symulował, że był faulowany w środku pola i wyleciał z boiska!
Grający w przewadze zabrzanie poczuli, że meczu nie muszą przegrać. Górnik poszukał wyrównującej bramki. Gospodarze jednak nie mieli w swoich szeregach egzekutora. Drużynie Bartoscha Gaula brakowało także spokoju w końcowych fazach akcji. Legia skupiła się na defensywie.
Górnik do końca walczył o punkt. W 83. minucie uderzał rezerwowy Kanji Okunuki, piłka odbiła się od obrońcy, ale Hładun ją wybił. Po chwili niecelnie przymierzył Richard Jensen. W doliczonym czasie kolejną próbę Pacheco zatrzymał bramkarz. Ostatecznie zabrzanom nie udało się wyrównać.
Legia do Rakowa traci obecnie sześć punktów, ale częstochowianie dopiero w niedzielę wyjdą na boisko. Górnik nad strefą spadkową ma dwa punkty przewagi.
Górnik Zabrze - Legia Warszawa 0:1 (0:1)
0:1 - Tomas Pekhart 38'
Składy:
Górnik Zabrze: Daniel Bielica - Emil Bergstrom, Rafał Janicki (72' Daisuke Yokota), Richard Jensen - Paweł Olkowski (80' Kanji Okunuki), Jean Mvondo, Blaz Vrhovec (46' Dani Pacheco), Erik Janza - Lukas Podolski, Robert Dadok (80' Norbert Wojtuszek) - Szymon Włodarczyk (61' Anthony van den Hurk).
Legia Warszawa: Dominik Hładun - Maik Nawrocki, Artur Jędrzejczyk, Rafał Augustyniak - Paweł Wszołek, Bartosz Kapustka (90' Jurgen Celhaka), Bartosz Slisz, Yuri Ribeiro - Josue - Tomas Pekhart (62' Carlitos, 77' Patryk Sokołowski), Ernest Muci (62' Maciej Rosołek).
Żółte kartki: Vrhovec, Mvondo, van den Hurk (Górnik) oraz Pekhart, Ribeiro, Josue, Hładun (Legia).
Czerwona kartka: Josue (Legia) /za dwie żółte, 65'/.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).
Czytaj także:
Ruch Chorzów chce ożywić Stadion Śląski. Apel do Marszałka
Zabójczy kwadrans Wisły Kraków w Katowicach