Polscy kibice poznali Chwiczę Kwaracchelię trochę wcześniej niż sympatycy najmocniejszych lig na świecie. Bo przecież swego czasu Raków Częstochowa rywalizował w pucharach z Rubinem Kazań, w którego barwach Gruzin występował. Wtedy pierwszy raz polska publika zobaczyła jego umiejętności.
I oczywiście po kilku latach od tamtej rywalizacji gruziński skrzydłowy potwierdza swoją jakość na największej arenie. Jego występy w Serie A to jedno, a drugą kwestią są popisy na boiskach Ligi Mistrzów. Dlatego też nie można się dziwić, że po tych kilku miesiącach 22-latek jest obiektem zainteresowań największych klubów.
W ostatnim czasie jego agent mówił w wywiadzie, że skrzydłowy SSC Napoli jest kibicem Realu Madryt i bardzo chętnie trafiłby do tego klubu. Teraz twitterowy profil Geo Team przypomniał wypowiedź zawodnika z czasów jego gry w Rosji, w której powiedział, kto był jego idolem z czasów dzieciństwa.
- Kocham piłkę ze względu na Gutiego, który grał w Realu Madryt. Swoją drogą, jego koszulki nie były sprzedawane w Gruzji, więc kupiłem biały trykot i długopisem napisałem na niej numer 14. Zawsze miałem ją na sobie, gdy grałem w piłkę - przyznawał Kwaracchelia.
Ta wypowiedź jest kolejnym dowodem na to, że Gruzin naprawdę chciałby kiedyś zagrać w barwach Królewskich. I trzeba przyznać, że jego obecne występy dają mu szansę na taki ruch, bo madrycki zespół obserwuje jego sytuację. Ale oczywiście, do ewentualnego transferu jest jeszcze daleka droga.
Czytaj też:
Puchary na Widzewie? "Byłoby świetnie"
Zgrzyt wokół kadry? Kulesza reaguje
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)