Zgrzyt wokół reprezentacji? Jasne stanowisko Cezarego Kuleszy

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Attila Husejnow/SOPA Images/LightRocket  / Na zdjęciu: Cezary Kulesza
Getty Images / Attila Husejnow/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Cezary Kulesza
zdjęcie autora artykułu

Co z Radosławem Michalskim i Grzegorzem Mielcarskim? Prezes Cezary Kulesza jasno wypowiada się na temat ich pracy w Polskim Związku Piłki Nożnej.

Zaczęło się od tego, że w programie na żywo w "Kanale Sportowym" Radosław Michalski, członek zarządu PZPN i łącznik pomiędzy federacją a kadrą narodową, w dość zdecydowanych słowach wypowiedział się na temat Grzegorza Mielcarskiego.

Trwały wówczas spekulacje, czy Mielcarski, były reprezentant Polski, który w przeszłości pracował z nowym selekcjonerem Fernando Santosem, miałby dołączyć do sztabu portugalskiego szkoleniowca polskiej kadry.

Członek zarządu PZPN powiedział: - Mielcarski raczej nie będzie w sztabie Fernando Santosa. Oczekiwał większych kompetencji niż prezes chciał mu dać - oświadczył działacz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Popisy gwiazdy Barcelony

Mielcarskiego ta wypowiedź mocno zaskoczyła. - Dziwi mnie, że Radek zajął takie stanowisko. Nie prowadziłem rozmów z PZPN-em, nie otrzymałem od federacji żadnej oferty pracy - zapewnia nas Mielcarski. I nie krył rozczarowania takim zachowaniem dawnego kolegi z boiska. - Traktuję to jako nieprofesjonalne zachowanie. Taki komentarz to insynuacja - stwierdził (cała rozmowa TUTAJ).

Zgrzyt? Kulesza reaguje

Od tamtej sytuacji minął prawie miesiąc. Mielcarski jest już po rozmowach z prezesem PZPN. Fernando Santos na spotkaniu z Cezarym Kuleszą wyraził chęć pracy z Mielcarskim.

Kulesza potwierdził nam te informacje. - Rozmawialiśmy w sprawie współpracy, teraz piłka jest po stronie Grzegorza - mówi nam prezes federacji. - Trener Santos zna Grzegorza i chciałby mieć osobę zaufaną w sztabie. W jakiej roli by go widział, na jakim stanowisku? Zostawiam to trenerowi - proszę pytać Fernando Santosa, w jaki sposób chciałby korzystać z Grzegorza - odpowiada Cezary Kulesza.

Co jednak z Radosławem Michalskim? - Nie oglądałem programu, w którym Michalski powiedział coś na temat Mielcarskiego, dlatego nie chcę się odnosić do tej kwestii. Mogę tylko powiedzieć, że żaden zgrzyt nie powstał - kontynuuje Kulesza.

- Nic się nie zmienia jeżeli chodzi o funkcję Michalskiego w PZPN. Tak jak było, tak dalej zostaje - dodaje prezes.

Co z polskimi asystentami?

Wkrótce powinna wyjaśnić się również kwestia polskiego asystenta w reprezentacji. PZPN zaproponował Łukasza Piszczka i Tomasza Kaczmarka, ale temat jest już nieaktualny.

- Nie chcę poganiać trenera Santosa. To on zdecyduje, czy chce polskiego asystenta i w którym momencie - kontynuuje Kulesza. - Zostawiłem trenerowi listę kandydatów z Polski, jest ich kilku, i to trener będzie wybierał. Wcześniej Fernando Santos zaakceptował kandydaturę Łukasza Piszczka, ale Piszczek zrezygnował - tłumaczy nasz rozmówca.

Prezes daje do zrozumienia, że nie będzie na siłę upierał się, by polski asystent pracował przy kadrze.

- Z tego, co mi trener Santos mówił, na dzień dzisiejszy ma już w sztabie zespół w zupełności gotowy do pracy z kadrą. Jeżeli do swojego sztabu dołączy kogoś dodatkowo, to będzie tylko na plus. Zostawiam decyzję trenerowi, czy będzie chciał dokooptować kogoś z Polaków - wyjaśnia Kulesza.

PZPN rozmawia z Niemcami

Pod koniec stycznia portal Interia poinformował, że PZPN chciałby zorganizować pożegnalny mecz w kadrze dla Jakuba Błaszczykowskiego latem tego roku z Niemcami. Zawodnik Wisły Kraków rozegrał dla reprezentacji 108 meczów, był kapitanem drużyny, wystąpił w trzech dużych turniejach i dotarł z kadrą do ćwierćfinału Euro 2016.

- Nikt nie zdecydował, by żegnać Kubę latem. To się okaże. Na razie Kuba jest czynnym zawodnikiem, nie chcę podejmować decyzji za niego - odpowiada Kulesza.

- Rozmawiamy z kilkoma federacjami na temat letniego sparingu, nie tylko z niemiecką. Czas pokaże, z kim zagramy - dodaje.

W marcu naszą reprezentację czekają pierwsze mecze w eliminacjach Euro 2024. Drużyna Fernando Santosa rozpocznie kwalifikacje od dwóch najtrudniejszych meczów: z Czechami na wyjeździe (24.03) i Albanią u siebie (27.03).

Marcin Oleksy mówi o reakcji Leo Messiego i Kyliana Mbappe. "To był fajny gest" Z budowy na galę z Leo Messim. Marcin Oleksy pytał o jedno: Będę żył?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy reprezentacja Polski awansuje na Euro 2024?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (8)
avatar
Don Mieeetek
3.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
rozwiązać kadrę narodowa bo szkoda topić setki milionów w ekipę która wygrywa z Wyspami Owczymi czy Monaco..,a z poważnymi drużynami nic  
avatar
G77
3.03.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mielcarski na trenera asystenta i skończyć ten cyrk PZPN  
avatar
kareta
3.03.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
To już jest istny cyrk z wyborem Polskiego asystenta, Santos jest już selekcjonerem od miesiąca i nie może wybrać asystenta, a do meczu z Czechami pozostało 3 tygodnie  
avatar
dupcarz
3.03.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
PZPN = mafia  
avatar
Aaa K
3.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
PRZEPRASZAM NIE POTRAFIĘ KOMENTOWAĆ TAKICH BZDUR. REDAKCJA ZANIŻA POZIOM. TERAZ TO CHYBA NAZYWA SIĘ "PUDELEK".