Arsenal znowu pokazał charakter. Nieprawdopodobny scenariusz

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Daniel Hambury / Na zdjęciu: piłkarze Arsenalu FC
PAP/EPA / Daniel Hambury / Na zdjęciu: piłkarze Arsenalu FC
zdjęcie autora artykułu

Arsenal wrócił z dalekiej podróży. Lider tabeli odrobił straty i ostatecznie pokonał 3:2 AFC Bournemouth po golu w ostatniej akcji meczu. Był to słodko-gorzki dzień dla londyńskich klubów rywalizujących w Premier League.

Już na samym początku Philip Billing umieścił piłkę w siatce, strzelając drugiego najszybszego gola w historii Premier League (9,11 sekundy). Wydawało się, że dla Arsenalu był to tylko mały wypadek przy pracy, tymczasem w 57. minucie prowadzenie beniaminka podwoił Marcos Senesi.

Później doszło do przebudzenia "Kanonierów". W ciągu ośmiu minut Arsenal doprowadził do wyrównania za sprawą Thomasa Parteya oraz Bena White'a.

Do samego końca Arsenal walczył o pełną pulę. W ósmej minucie doliczonego czasu Reiss Nelson fantastycznie huknął z dystansu i ustalił rezultat na 3:2. Ekipa Artety utrzymuje przewagę punktową nad Manchesterem City.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion

Pozytywny występ w meczu z Crystal Palace zanotował Matty Cash. Po dośrodkowaniu obrońcy Aston Villi, Joachim Andersen zmylił własnego bramkarza i wpakował piłkę do siatki - to był decydujący gol.

Graham Potter próbuje wyprowadzić londyńską Chelsea z kryzysu. "The Blues" po dwóch porażkach z rzędu wygrali 1:0 z Leeds United. Szalę zwycięstwa na korzyść gospodarzy przechylił Wesley Fofana.

W trudnym momencie znalazł się również Tottenham Hotspur. Zespół "Kogutów" najpierw pożegnał się z Pucharem Anglii, natomiast w sobotę przegrał 0:1 na terenie Wolverhampton Wanderers. Kapitalnym trafieniem popisał się Adama Traore.

Na zwycięską ścieżkę wróciło Brighton and Hove Albion. Ósma siła Premier League rozbiła West Ham United 4:0 dzięki bramkom Alexisa Mac Allistera, Joela Veltmana, Kaoru Mitomy, a także Danny'ego Welbecka. W składach obu drużyn zabrakło kontuzjowanych Jakuba Modera oraz Łukasza Fabiańskiego.

Arsenal FC - AFC Bournemouth 3:2 (0:1) 0:1 - Philip Billing 1' 0:2 - Marcos Senesi 57' 1:2 - Thomas Partey 62' 2:2 - Ben White 70' 3:2 - Reiss Nelson 90+8'

Aston Villa - Crystal Palace 1:0 (1:0) 1:0 - Joachim Andersen (s.) 27'

Chelsea FC - Leeds United 1:0 (0:0) 1:0 - Wesley Fofana 53'

Wolverhampton Wanderers - Tottenham Hotspur 1:0 (0:0)

1:0 - Adama Traore 82'

Brighton and Hove Albion - West Ham United 4:0 (1:0) 1:0 - Alexis Mac Allister (k.) 18' 2:0 - Joel Veltman 51' 3:0 - Kaoru Mitoma 69' 4:0 - Danny Welbeck 89'

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Manchester City 38 28 5 5 94:33 89
2 Arsenal FC 38 26 6 6 88:43 84
3 Manchester United 38 23 6 9 58:43 75
4 Newcastle United 38 19 14 5 68:33 71
5 Liverpool FC 38 19 10 9 75:47 67
6 Brighton and Hove Albion 38 18 8 12 72:53 62
7 Aston Villa 38 18 7 13 51:46 61
8 Tottenham Hotspur 38 18 6 14 70:63 60
9 Brentford FC 38 15 14 9 58:46 59
10 Fulham FC 38 15 7 16 55:53 52
11 Crystal Palace 38 11 12 15 40:49 45
12 Chelsea FC 38 11 11 16 38:47 44
13 Wolverhampton Wanderers 38 12 7 19 31:57 43
14 West Ham United 38 11 7 20 42:55 40
15 AFC Bournemouth 38 11 6 21 37:71 39
16 Nottingham Forest 38 9 11 18 38:68 38
17 Everton 38 8 11 19 33:57 35
18 Leicester City 38 9 7 22 51:68 34
19 Leeds United 38 7 10 21 48:78 31
20 Southampton FC 38 6 7 25 36:73 25

Czytaj także: Piorunujący początek rywali Arsenalu. Drugi najszybszy gol w historii [WIDEO] Fernando Santos zaskoczy pierwszymi powołaniami. Już wysłał wstępną listę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Arsenal zdetronizuje Manchester City?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)