Pomimo podpisania umowy z Paris Saint-Germain do 2024 roku, najbliższa przyszłość Kyliana Mbappe nadal jest niewiadomą. W ostatnich tygodniach "L'Equipe" poinformował, że Francuz ma czas do lipca na aktywowanie swojego kontraktu na kolejny rok.
Jeśli ta klauzula nie zostanie aktywowana, jego długoletnia przygoda z PSG zakończy się w przyszłym roku. Jeśli działacze klubu będą widzieć, że piłkarz faktycznie nie jest chętny do pozostania, to będzie chciał go sprzedać w najbliższym okienku transferowym. Tylko wtedy może liczyć na potężny przypływ gotówki.
"Sport" informuje, że klub z Paryża oczekuje za Mbappe 200 mln euro. Tę astronomiczną kwotę przewyższył dotychczas jedynie transfer Neymara z Barcelony do PSG w 2017 roku za 222 mln euro.
Real Madryt, główny zainteresowany zakontraktowaniem francuskiej gwiazdy, nie jest skłonny zapłacić tak dużych pieniędzy i wolałby poczekać na zawarcie umowy w 2024 roku.
Przypomnijmy, że według francuskiej prasy Mbappe nie jest zadowolony ze sportowego zarządzania klubem i chce zmienić zespół w ciągu roku lub dwóch lat. Ze względu na jego wysoką pensję potencjalnych nowych pracodawców jest bardzo mało.
Czytaj także:
Nowe fakty ws. transferu Lewandowskiego. Barcelona nie zapłaciła polskim klubom!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)