Niemiec wrócił rozgoryczony z mundialu. Teraz podjął decyzję ws. przyszłości
Ilkay Gundogan po ubiegłorocznym mundialu nie ukrywał swojej wściekłości. Zastanawiał się wtedy, czy jest sens, by kontynować karierę reprezentacyjną. Niemieckie media podały najnowsze informacje w tej sprawie.
Dziennikarze zastanawiają się jednak, czy Flick powoła Gundogana na najbliższe zgrupowanie. Przypomnijmy, że Niemcy są gospodarzem Euro 2024, więc nie biorą udziału w eliminacjach. W marcu zagrają towarzysko z Belgią oraz Peru, a Gundogan niebawem spodziewa się dziecka i być może akurat na kolejne mecze nie będzie dostępny.
Ogółem jednak Gundogan może być ważnym punktem reprezentacji. Najprawdopodobniej do kontynuowania gry w barwach narodowych przekonał go fakt, że w przyszłym roku Niemcy będą gospodarzem Euro. 32-latek tymczasem ma sporo do udowodnienia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadionPo opuszczeniu dwóch wielkich turniejów z powodu kontuzji (MŚ 2014 i ME 2016) Gundogan zagrał na Mistrzostwach Świata 2018 w Rosji, Euro 2020 i MŚ 2022 w Katarze.
Każda z imprez była dla Niemców rozczarowaniem. 32-latek dał upust swoim emocjom po ostatnim mundialu.
- To mój trzeci z rzędu duży turniej z drużyną narodową, który kończy się niezwykle frustrująco - mówił po mundialu w Katarze, cytowany przez sport1.de. W trakcie turnieju natomiast krytykował kolegów z zespołu. Miało to miejsce szczególnie po przegranym spotkaniu z Japonią (1:2), gdzie wydawało się, że Niemcy mają wszystko pod kontrolą.
Dotychczas Ilkay Gundogan rozegrał 66 meczów w reprezentacyjnych barwach. Strzelił 17 goli i zaliczył 7 asyst.
Czytaj także:
Nowe fakty ws. transferu Lewandowskiego. Barcelona nie zapłaciła polskim klubom!