Nawet koledzy mają go dość. Głośno o zachowaniu gwiazdy Realu

Vinicius Junior w ostatnim czasie mocno podpadł kolegom z Realu Madryt. "Mundo Deportivo" opisał, że gracze Królewskich mają dość jego zachowania. Chodzi o ciągłe sprzeczki z sędziami.

Dawid Franek
Dawid Franek
Vinicius Junior PAP/EPA / JUANJO MARTIN / Na zdjęciu: Vinicius Junior
"Mundo Deportivo" pisze, że reklamacje Viniciusa Juniora do sędziów są już chlebem powszednim. Brazylijczyk dość często ma rację, ale jego dyskusje z arbitrami zaczynają już denerwować wszystkie osoby w Realu Madryt na czele z trenerem Carlo Ancelottim. Po ostatnim meczu ligowym z Realem Betis miała miejsce ciekawa scena.

Vinicius podszedł do sędziego Soto Grado, aby porozmawiać. Ancelotti nie wahał się, by powiedzieć do Brazylijczyka: "idź dalej", czego zawodnik nie zrobił. Później coraz bardziej gestykulował, a interweniować musiał Dani Ceballos.

Złapał go gwałtownie za ramię, aby go zaprowadzić do szatni. Wszystko dlatego, że Vinicius ryzykował, iż otrzyma żółtą kartkę, co w konsekwencji oznaczałoby czerwoną.

Zdenerwowany dyskusją Brazylijczyka z arbitrem był nie tylko Carlo Ancelotti. Hiszpańscy dziennikarze podkreślają, że na boisku z niedowierzaniem głową kręcił Antonio Ruediger. Federico Valverde natomiast, gdy zobaczył zachowanie Viniciusa, odwrócił się.

Nie wiadomo, jak w dalszym ciągu będzie wyglądało zachowanie Viniciusa. Nie ma jednak wątpliwości, że w szatni Realu Madryt sytuacja stała się napięta.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony

Czytaj także:
Barcelona miała rzut karny. Wtedy pokazali Xaviego. Hit!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×