SSC Napoli wyceniło gwiazdę. Ponad 100 milionów euro

PAP/EPA / ETTORE FERRARI / Na zdjęciu: Victor Osimhen
PAP/EPA / ETTORE FERRARI / Na zdjęciu: Victor Osimhen

SSC Napoli rozgrywa najlepszy sezon od wielu lat. Jedną z największych gwiazd zespołu jest Victor Osimhen. Zdaniem portalu TuttoMercatoWeb, włoski klub oczekuje za swojego piłkarza około 150 milionów euro. Doszło już do pierwszych rozmów z gigantem.

Victor Osimhen przychodził do SSC Napoli z Lille OSC, aby zastąpić Arkadiusaz Milika. Trzeba przyznać, że Nigeryjczykowi ta sztuka udała się doskonale. Napastnik bowiem krok po kroku rozkochiwał w sobie Neapol.

W obecnym sezonie jest już jedną z największych gwiazd całej Serie A. Nie ma wątpliwości, że po sezonie bardzo trudno będzie go zatrzymać pod Wezuwiuszem. Snajperem interesują się bowiem prawie wszystkie wielkie kluby w Europie.

Cena za Nigeryjczyka nie będzie jednak niska. Włoska telewizja RAI podaje, że Aurelio De Laurentiis oczekuje za swoją gwiazdę ponad 100 milionów euro. Te informacje precyzuje portal TuttoMercatoWeb, który podaje, że zainteresowani muszą się liczyć z wydatkiem rzędu 150 milionów euro.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion

Co więcej, dziennikarze informują o pierwszych spotkaniach w sprawie transferu. Ich zdaniem agent piłkarza miał już rozmawiać z dyrektorem sportowym Paris Saint-Germain, które niewątpliwie na taki wydatek stać.

W grze są także giganci z Anglii. Tutaj wskazuje się głównie dwie nazwy. Mowa o Arsenalu oraz Manchesterze United. Każdy z tych klubów bacznie obserwuje sytuacje wokół 24-letniego napastnika.

Osimhen w barwach włoskiego zespołu występuje już od września 2020 roku. W tym czasie zagrał w 88 meczach. Strzelił w nich 49 goli oraz zanotował 13 asyst. Obecnie lideruje klasyfikacji strzelców włoskiej Serie A z 19 zdobytymi bramkami.

Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę

Komentarze (1)
avatar
kilofon
9.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zastąpić Milika? To poprzeczki wysoko nie miał zawieszonej