W najbliższą sobotę Jagiellonia Białystok rozegra kolejne spotkanie w tym sezonie PKO Ekstraklasy. Rywalem podlaskiego zespołu będzie Górnik Zabrze. Przed tym starciem trener Jagi, Maciej Stolarczyk, odpowiadał na pytania dziennikarzy, które w dużej mierze dotyczyły jego przyszłości w zespole, która od kilku dni jest niepewna.
- Nie wiem skąd taka aura wokół tego zespołu. Nie słyszałem o żadnym ultimatum i nie mam pojęcia, skąd się to bierze. Może trzeba sobie odpowiedzieć na kilka pytań dotyczących Jagiellonii. Bo patrząc historycznie, w ostatnich latach klub stale idzie w dół, a czterech poprzednich trenerów było zmienianych po pół roku - komentował trener.
- Patrząc na doświadczenia, które klub miał do tej pory, nikt z tych trenerów, którzy byli tu ostatnio, nie dostał szansy. Uważam, że trenerzy są tu traktowani przedmiotowo. Oczywiście biorę odpowiedzialność za wszystko co się tu dzieje, ale może trzeba sobie jasno powiedzieć, że oczekiwania wobec tej grupy ludzi są za wysokie - dodał 51-latek.
ZOBACZ WIDEO: Tego bramkarz się nie spodziewał. Co on zrobił?!
Jagiellonia notuje bardzo słaby początek rundy wiosennej. Drużyna wygrała zaledwie jedno z sześciu rozegranych spotkań i w żadnym z nich nie wyglądała lepiej niż rywal. - Wielu zawodników przyszło do nas po pewnym czasie i musieliśmy ich wdrożyć, co jest procesem. Klubu nie stać na włączenie ogrzewania boiska - o czym my tu mówimy? Zatem dochodzi adaptacja do murawy. To wszystko jest procesem. Przede mną było czterech trenerów i każdy, tak jak ja, miał swój koncept. Jeśli teraz nie przetrwamy trudnego momentu, zmiana będzie tym samym, co było dotychczas - stwierdził Stolarczyk.
Szkoleniowiec został zapytany również o to, czy jest pewny, że jeśli zostanie na stanowisku do końca sezonu, utrzyma Jagę w Ekstraklasie. - Wierzę w ten zespół, ale pewny utrzymania być nie mogę, bo pewne jest tylko to, że umrzemy. Wierzę w to co robię i pracę jaką wykonujemy. Wiem, że to przyniesie efekty - przyznał.
Czytaj też:
Kiedyś mówiło się jedno o Lewandowskim
Zapadła decyzja ws. Kiwiora