Reprezentant Polski wiedział, na co się pisze, przechodząc ze Spezii Calcio do Arsenalu. Jakub Kiwior kosztował około 25 milionów euro, ale po przylocie do Londynu był tylko alternatywą dla solidnej pary środkowych obrońców, którą stanowili Gabriel Magalhaes i William Saliba.
W ostatnim czasie Mikel Arteta zauważył postęp w grze kadrowicza. - Chodzą głosy, że pojawi się na boisku podczas czwartkowego spotkania 1/8 finału Ligi Europy ze Sportingiem Lizbona - przekazał nam Tom Canton (więcej TUTAJ).
Sprawdziły się prognozy lokalnego dziennikarza. Kiwior zagra od pierwszej minuty przeciwko Sportingowi na Estadio Jose Alvalade XXI. To świetna informacja dla Fernando Santosa w kontekście najbliższego zgrupowania drużyny narodowej.
W swoim debiucie Kiwior wystąpi w parze ze wspomnianym wcześniej Salibą. Magalhaes tym razem zasiądzie na ławce rezerwowych "Kanonierów". Pierwszy gwizdek w stolicy Portugalii zabrzmi o godz. 18:45.
Składy:
Sporting: Antonio Adan - Jeremiah St. Juste, Sebastian Coates, Goncalo Inacio, Ricardo Esgaio, Hidemasa Morita, Pedro Goncalves, Matehus Reis, Marcus Edwards, Francisco Trincao, Paulinho.
Arsenal: Matt Turner - Ben White, William Saliba, Jakub Kiwior, Ołeksandr Zinczenko, Jorginho, Granit Xhaka, Fabio Vieira, Bukayo Saka, Reiss Nelson, Gabriel Martinelli.
Czytaj także:
Polska czeka na to pół wieku. Lech może zdjąć kolejną klątwę
"Nie widzimy żadnego problemu". Zagrają z Rosją na jej terytorium
ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos wprost o problemach reprezentacji Polski. "Tak trudno jeszcze nie miał"